Milion złotych kary zapłacą Polskie Linie Kolejowe za fatalną obsługę informacyjną podróżnych. Kolejarze bronią się, że urządzenia zapowiadające pociągi nie są jej własnością, a zostały jedynie przejęte od poprzedniego właściciela.
Jak poinformowało radio RMF.Fm karę nałożył Urząd Transportu Kolejowego, który zarzucił m.in. brak spójności pomiędzy komunikatami ogłaszanymi przez głośniki, a informacją wizualną na tablicach. W komunikatach pojawiają się inne stacje docelowe niż te, których celem były pociągi. Ich numery były mylone, podobnie jak stacje pośrednie i nazwy składów. System informacyjny wskazywał nie te perony, na które wjeżdżały konkretne pociągi.
Systemy wraz z infrastrukturą techniczną w zdecydowanej większości nie stanowią własności PLK, są wyeksploatowane i nie mogą być usprawniane. W wielu przypadkach, dane do systemów nadal wprowadza się ręcznie, bez użycia komputerów
— odpowiadają na zarzuty UTK Polskie Linie Kolejowe.
Slaw/ „rmf.fm”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/192445-wysoka-kara-pieniezna-za-balagan-informacyjny-na-kolei-a-kto-zaplaci-pasazerom-za-stracone-nerwy-i-stres