Rewolucja samotnej flagi - warszawski Lemingrad odbity

Szok: warszawskie Gniazdeczko Szpanu i prywatnie ustawiona narodowa flaga. To zapowiedź, że Tuskolandia z ciepłą kranówą odfruwa z każdym powiewem białoczerwonej.

Gniazdeczko Szpanów to warszawska dzielnica lemingów wyrosła na bolesnej tęsknocie Polski BCD za światowym luksusem, którzy za złagodzenie tego bólu gotowi byli dać się obedrzeć ze skóry. I spora część lemingów dała się wydym… spryciarzom, którzy wiedzieli kogo mogą. Lemingi przepłacili za miraż bycia” elytą elyt”, bo mieszkają w „elitarnej” dzielnicy. Lemingi złapane we własne kompleksy muszą wierzyć, że są ekskluzywni, bo płacąc koszmarne raty swoich dożywotnich kredytów muszą mieć poczucie słuszności nierozsądnej decyzji. Zatem swoje „jestem z całej Polski” szybcikiem zamienili na jestem warszawskim Europejczykiem, bo mieszkam w Gniazdeczku Szpanów. A po zamianie tablic rejestracyjnych, to już nikt im nie wmówi, że oni to zwykłe polactwo. Ekskluzywne samopoczucie lemingów zepsuł kryzys, który urealnił ceny warszawskich mieszkań , choć w skali kraju i tak przeszacowanych.

I tak za - jak na Warszawę rozsądne pieniądze – kupili tu mieszkania ludzie zdecydowani (zwyczajnie) na podmiejską lokalizację, bez przymusu szpanu. Czyli mało - lemingowi. Jeden taki nie- leming to nawet sobie w ogródku flagę zatknął. Flagę narodową !!! I tak ją trzyma. I on jest Polakiem i ma się z tym dobrze. I tak trzymać.

Co donosi Pola.K.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.