Policja ostrzega: za chuligańskie polewanie wodą grozi mandat

Fot. PAP/J. Delmanowicz
Fot. PAP/J. Delmanowicz

Za chuligańskie polewanie wodą przechodniów w lany poniedziałek może grozić nawet 500 złotych mandatu - przypomina policja i jak co roku apeluje by w kultywowaniu tradycji zachować umiar.

O to, żeby tradycja nie zamieniła się w chuligańskie wybryki, dbać będą policjanci. Patroli będzie więcej. Będziemy zwracać uwagę na to by nieodpowiedzialna zabawa - np. w okolicach dróg – nie stwarzała zagrożenia dla powracających ze świąt do domów

— powiedział PAP Mariusz Góra z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Policjanci apelują szczególnie do rodziców, by zwracali uwagę na to co ich dzieci robią tego dnia i dbali aby w kultywowaniu tradycji zachowały umiar.

Polewanie powinno mieć jakieś granice. Pamiętajmy, że oblewanie wodą przypadkowych przechodniów może narazić rodziców sprawców na straty materialne - w przypadku zniszczenia np. odzieży. Powinniśmy to brać pod uwagę

— dodał Góra. Przypomniał, że za tego typu chuligańskie wybryki może grozić też mandat w wysokości 500 zł.

Od lat policja zwraca uwagę na to jak niebezpieczne jest polewanie się wodą w pobliżu ulic lub dróg.

Bardzo często dzieci w ferworze zabawy wybiegają na jezdnię, łamiąc w ten sposób przepisy ruchu drogowego i narażając się na poważne niebezpieczeństwo. Zdarzają się też przypadki polewania z poboczy samochodów. W takiej sytuacji kierowca może stracić panowanie nad samochodem a ponadto mokra nawierzchnia może okazać się przykrą niespodzianką dla nadjeżdżających aut

— zaznaczył Góra.

Jak ostrzegł tragicznie może też skończyć się rzucanie workami pełnymi wody w przechodniów lub auta - do takich incydentów również dochodziło w poprzednich latach.

Drugi dzień świąt Wielkanocy traktowany jest przez polski Kościół katolicki jako kontynuacja święta zmartwychwstania Chrystusa. W tradycji ludowej poniedziałek wielkanocny, znany jest jako śmigus-dyngus albo lany poniedziałek. Kiedyś były to dwa odrębne zwyczaje - śmigus oznaczał smaganie rózgami po nogach, zaś dyngus - oblewanie wodą i zbieranie datków stanowiących wielkanocny „okup”. Przemoczona odzież i mokre włosy miały świadczyć o powodzeniu panny.

PAP/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.