Złamano w sposób drastyczny prawo. Jakie są tego efekty widzimy dzisiaj. Mamy do czynienia z szokującymi informacjami dot. tego, co znajdujemy w trumnach.
— powiedział Jacek Świat, poseł Prawa I Sprawiedliwości.
Maż Aleksandry Natalli-Świat, która zginęła pod Smoleńskiem, komentował wczorajsze przesłuchanie Donalda Tuska przed prokuraturą. Były premier odpowiadał na pytania prokuratorów dot. nieprawidłowości ws. katastrofy smoleńskiej.
Tusk tłumaczył, że nie było zakazu otwierania trumien, takie po prostu obowiązywało prawo.
Były premier świadomie myli dwie rzeczy - przepisy sanitarne oraz Kodeks Postępowania Karnego. Przepisy sanitarne pewne ograniczenia nakładają, ale ograniczenia można zdjąć, jeżeli jest np. potrzeba ze strony rodzin, by trumnę otworzyć. Głównym problemem jest tutaj Kodeks Postępowania Karnego, który nakazuje przeprowadzenie autopsji ofiar tragicznych wypadków
— powiedział Świat.
Ponieważ nie przeprowadzono rzetelnych, zgodnych z polskimi przepisami badań zwłok tam na miejscu, nie towarzyszyły tym rzekomym rosyjskim sekcjom polscy patologowie i polscy prokuratorzy, a więc prokuratura miała psi obowiązek, by te sekcje przeprowadzić w Polsce po przybyciu tych ciał
— dodał.
Jego zdaniem, doszło do złamania prawa, a konsekwencje ponosimy do dzisiaj.
Złamano w sposób drastyczny prawo. Jakie są tego efekty widzimy dzisiaj. Mamy do czynienia z szokującymi informacjami dot. tego, co znajdujemy w trumnach. Analiza obrażeniach ciał jest też bardzo istotnym dowodem w badaniu przebiegu przyczyn katastrofy. Tego materiału nie dostała komisja. Materiał przygotowany przez tzw. komisję Millera tak naprawdę jest zwykłym śmieciem. Bo jakże nazwać raport, który powstał bez sprawdzenia podstawowych dowodów jakimi są oględziny i analiza wraku czy obrażeń ciał ofiar tragedii
— powiedział.
Odniósł się też do słów Tuska o „odpowiedzialności”.
Donald Tusk siedem lat temu powiedział, że bierze na siebie całą odpowiedzialność za to co stało się po tragedii smoleńskiej. Ale oczywiście nie ma najmniejszej ochoty brać na siebie tej odpowiedzialności i nie próbuje tej odpowiedzialności przekuć w czyn. Pewnie jeszcze wielokrotnie wzywany na przesłuchanie. Jest też kwestii zarzutów zdrady dyplomatycznej, czyli oddania Rosjanom całej sprawy bez warunków wstępnych, bez spisania protokołów rozmów, które odbyły się w pierwszych kilkudziesięciu godzinach
— mówił Jacek Świat.
Donald Tusk robi dobrą minę do złej gry, jest dobrym aktorem, ale myślę, że ma się czego bać
— dodał.
Skomentował też polityczne plany i ambicje obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej.
Myślę, że Donald Tusk nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Pozostawia sobie otwarte furtki. Byłbym zdziwiony gdyby chciał wrócić do polskiej polityki, bo przez te dwa lata czeka go jeszcze wiele niemiłych niespodzianek ze strony prokuratury, bo naprawdę jest o co się przyczepić. Myślę, że wygodnie jest mu w Brukseli gdzie może się skryć za brukselskich immunitetem
— powiedział poseł PiS.
mly/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/351770-jacek-swiat-o-tlumaczeniach-tuska-robi-dobra-mine-do-zlej-gry-jest-dobrym-aktorem-ale-mysle-ze-ma-sie-czego-bac