Proszę mi pokazać taki kraj, w którym o sekcji zwłok decyduje lekarz, a nie prokurator. Jedyną osobą, która może o tym zadecydować jest prokurator. Decyzje to tym, czy ma być sekcja czy ekshumacja należy nie do polityka, lekarza, czy urzędnika, ale do prokuratora
— powiedziała po wyjściu z prokuratury Ewa Kopacz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ewa Kopacz zeznaje przed prokuratorem. Od godziny wyjaśnia skandal z ekshumacjami ofiar smoleńskich
Wstrząsające wyniki ekshumacji najwyraźniej nie robią na byłej premier wrażenia. Stwierdziła, że to nie do niej należy ocena, kto popełnił błąd.
Gdyby mnie ktoś zapytał, czy bym zdecydowała się ponownie pojechać do Moskwy to odpowiem, że tak. Zawsze warto być przyzwoitym i pomagać innym
— dodała Kopacz.
Pytana przez dziennikarzy u swój udział w posiedzeniu grupy kryzysowej, tuż po katastrofie samolotu, odpowiedziała:
Trudno, żebym tam nie była, na prośbę ambasadora, który mnie poprosił o to, żeby tam być
— powiedziała.
Ja tam nie pojechałam na wizytę dwustronną, na zaproszenie minister zdrowia, bo ja tam nie wykonywałam czynności związanych z ministerstwem zdrowia. Pojechałam opiekować się rodzinami, które tam były, na moją własną prośbę i za zgodą premiera. I taka była moja funkcja, i taka była moja rola. Żadnej innej roli tam nie pełniłam
— mówiła była premier.
Pytana o to, czy polscy lekarze byli obecni przy sekcjach zwłok odpowiedziała, że musi przestrzegać tajemnicy śledztwa.
Jak ja będę mogła odpowiedzieć szczegółowo na każde pytanie, nie narażając się, że łamię paragrafy, to mogę książkę kiedyś o tym napisać
— stwierdziła Kopacz.
Wypowiedź Beaty Mazurek, rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, na temat postawienia m.in. jej przed Trybunałem Stanu, skomentowała słowami:
Jeżeli Trybunał Stanu ma grozić za to, że pomaga się ludziom, to ja mogę nawet co tydzień stawać przed TS
— mówiła.
Kiedy dziennikarze zapytali byłą premier o to, czy chciałaby przeprosić rodziny smoleńskie odpowiedziała, że nie ma z tym żadnego problemu i dodała, że w polityce nie ma przypadków.
Wezwanie do prokuratury kilka tygodni temu, informacja z prokuratury po dwóch dniach od informacji o ustaleniach z ekshumacji, która została przeprowadzona w kwietniu. Można to połączyć. Nie chcę spekulować, ale jedno jest pewne, że w polityce nie ma przypadków
— dodała Kopacz ze śmiechem.
Od siedmiu lat gra się czymś, co jest narodową tragedią. Tak, jak miałam odwagę, zeby pojechać do Moskwy, kiedy inni nie mieli, tak do ostatniej kropli krwi będę bić się o to, żeby tej tragedii politycznej nie wykorzystywać. Przyjdzie taki czas, kiedy będziemy mogli rozmawiać o szczegółach
— powiedziała po wyjściu z prokuratury Ewa Kopacz.
ZOBACZ TAKŻE: Wolontariuszka? Pielęgniarka? Kopacz zrzuca z siebie odpowiedzialność: ”Nie pozwolę, aby z narodowej tragedii robić politykę”
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/342223-co-za-buta-kopacz-po-przesluchaniu-w-prokuraturze-jezeli-trybunal-stanu-ma-grozic-za-to-ze-pomaga-sie-ludziom-to-moge-stawac-przed-nim-co-tydzien