Czego się można po Radosławie Sikorskim spodziewać poza butą i arogancją? Poza tym jest złośliwy do szpiku kości
— pyta Jerzy Jachowicz w swoim felietonie na portalu Stefczyk Info.
Jak zauważa autor, były szef MSZ potrafi być cyniczny.
Tak właśnie jest teraz, kiedy poczuł się boleśnie dotknięty przez moich kolegów redakcyjnych, którzy zarzucili mu opowiadanie przed sądem kłamstwa w sprawie Smoleńska. Ponieważ nie mógł bezpośrednio odnieść się do oskarżeń opublikowanych w tygodniku „wSieci”, wyładował swoją frustrację na Jarosławie Kaczyńskim. W jednym z ostatnich wpisów na twitterze brutalnie zaatakował lidera PiS pisząc: „Wedle mojej wiedzy decyzję o wylocie do Smoleńska wbrew opinii MSZ podjął Jarosław Kaczyński”
— przypomina. I komentuje:
Nie dziwię się, że Sikorskiemu ciążą do dziś zeznania, jakie składał przed sądem. W jednym z komentarzy po jego zeznaniach, nie mając żadnych dowodów na to, że kłamał, dziwiłem się, że sąd tak łatwowiernie przyjmuje jego wyjaśnienia, które na kilometr pachniały mataczeniem. Niewiarygodne wydawało się, że on jako szef MSZ właściwie nie wie nic o przygotowaniu wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Katynia.
Zdaniem Jachowicza:
Dość oczywiste było, że to kluczenie w jego zeznaniach oraz zasłanianie się brakiem wiedzy, służy dwóm rzeczom. Starał się nie zaszkodzić Tomaszowi Arabskiemu. Aby nie powiedzieć jednego słowa za dużo, które mogłoby być wykorzystane przeciwko Arabskiemu udawał, że niczego nie wie. Ale najważniejszym celem tych zeznań była ochrona własnej osoby przed odpowiedzialnością.
Cały felieton przeczytasz TUTAJ
ansa/ Stefczyk Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/337211-jerzy-jachowicz-sikorski-wyladowal-swoja-frustracje-na-jaroslawie-kaczynskim