Jak podkreślił minister bardzo trudne jest wymóc cokolwiek na rządzie Rosji i nikt nie jest w stanie dać gwarancji skuteczności.
To jest ten problem, przed którym stoimy w tej sytuacji. Próbujemy znaleźć każdą prawną możliwość, by ten wrak odzyskać
— mówił Dera.
Dopytywany, czy prezydent miał wiedzę na temat tego, że szef MON zwraca się w tej sprawie.
To jest wewnętrzne postępowanie i tutaj pan prezydent wiedzy na ten temat nie miał
— odparł.
Dera pytany o relacje między prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, podkreślił, że prezydent bardzo często spotyka się z szefem MON w Pałacu Prezydenckim.
Spotkania się odbywają, są rozmowy, są uzgodnienia, ustalenia więc nie ma mowy o jakimś wielkim konflikcie
— zaznaczył.
Uważa, że opinie, iż jest konflikt między Dudą i Macierewiczem wypowiadają osoby sfrustrowane tym, że nie rządzą.
W 2014 r. odeszło z polskiego wojska 114 generałów, w zeszłym roku - 120. Jest różnica sześciu generałów. Wtedy nikt jakoś nie robił wielkiego larum. Jest coś normalnego, naturalnego, że dobiera się dowódców, że jest wymiana kadry kierowniczej, a w tej chwili robi się z tego jakąś totalną histerię
— zaznaczył Dera.
Jak dodał, z punktu widzenia prezydenta i obronności najistotniejsze jest to, aby nowi generałowie byli osobami przygotowanymi do dowodzenia, by byli sprawni.
Nominacje generalskie przechodzą przeze mnie. Są to znakomicie wyszkoleni dowódcy, którzy mają doświadczenie dowódcze. Dowodzili różnymi jednostkami. Nie jest tak, jak się próbuje przedstawić, że odchodzą ci jedyni, którzy potrafią dowodzić, i są zastępowani przez tych, którzy żadnej takiej umiejętności nie mają
— podkreślił Dera.
Zaznaczył, że przychodzący na miejsce dochodzących generałów, są również dobrze przygotowani do dowodzenia.
(PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak podkreślił minister bardzo trudne jest wymóc cokolwiek na rządzie Rosji i nikt nie jest w stanie dać gwarancji skuteczności.
To jest ten problem, przed którym stoimy w tej sytuacji. Próbujemy znaleźć każdą prawną możliwość, by ten wrak odzyskać
— mówił Dera.
Dopytywany, czy prezydent miał wiedzę na temat tego, że szef MON zwraca się w tej sprawie.
To jest wewnętrzne postępowanie i tutaj pan prezydent wiedzy na ten temat nie miał
— odparł.
Dera pytany o relacje między prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, podkreślił, że prezydent bardzo często spotyka się z szefem MON w Pałacu Prezydenckim.
Spotkania się odbywają, są rozmowy, są uzgodnienia, ustalenia więc nie ma mowy o jakimś wielkim konflikcie
— zaznaczył.
Uważa, że opinie, iż jest konflikt między Dudą i Macierewiczem wypowiadają osoby sfrustrowane tym, że nie rządzą.
W 2014 r. odeszło z polskiego wojska 114 generałów, w zeszłym roku - 120. Jest różnica sześciu generałów. Wtedy nikt jakoś nie robił wielkiego larum. Jest coś normalnego, naturalnego, że dobiera się dowódców, że jest wymiana kadry kierowniczej, a w tej chwili robi się z tego jakąś totalną histerię
— zaznaczył Dera.
Jak dodał, z punktu widzenia prezydenta i obronności najistotniejsze jest to, aby nowi generałowie byli osobami przygotowanymi do dowodzenia, by byli sprawni.
Nominacje generalskie przechodzą przeze mnie. Są to znakomicie wyszkoleni dowódcy, którzy mają doświadczenie dowódcze. Dowodzili różnymi jednostkami. Nie jest tak, jak się próbuje przedstawić, że odchodzą ci jedyni, którzy potrafią dowodzić, i są zastępowani przez tych, którzy żadnej takiej umiejętności nie mają
— podkreślił Dera.
Zaznaczył, że przychodzący na miejsce dochodzących generałów, są również dobrze przygotowani do dowodzenia.
(PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/332165-dera-odzyskanie-wraku-tu-154-w-oparciu-o-relacje-polsko-rosyjskie-okazuje-sie-niemozliwe?strona=2