Ponad 500 Polaków i Niemców obejrzało w piątek w Berlinie film „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauze. Pokaz zaorganizowała grupa artystów pochodzenia polskiego - Klub Polskich Nieudaczników.
CZYTAK KONIECZNIE: „Smoleńsk” w Berlinie. Akcja ośmieszenia filmu przez przybudówkę berlińskiego KOD-u
To środowiska związane mentalnie z obecną opozycją w Polsce. Grupy patriotyczne i niepodległościowe odcinają się od tego pokazu.
Nic zatem dziwnego, że jak podaje PAP
uczestnicy dyskusji uznali film za dzieło propagandowe.
Projekcja odbyła się w piątek wieczorem w znanym berlińskim kinie Babylon. Ze względu na duże zainteresowanie, część widzów siedziała na dostawionych krzesłach, a dla niektórych chętnych zabrakło biletów.
Wcześniejsze próby pokazania filmu niemieckiej publiczności, podejmowane przez ambasadę RP w Berlinie zakończyły się niepowodzeniem. Dwa wybrane przez stronę polską kina odmówiły udostępnienia sali zasłaniając się względami bezpieczeństwa. Wysyłano pogróżki.
Po zablokowaniu tamtych pokazów, jakoś dziwnie bez przeszkód, zorganizowano „własny”. I próbuje się narzucić interpretację. Niemiecki dziennikarz Philipp Fritz powiedział, że „Smoleńsk” jest „nieudanym filmem propagandowym”.
Dobry film propagandowy powinien przekonać widza. Mnie nie przekonał
— tłumaczył dziennikarz piszący o Polsce dla berlińskiej gazety „Berliner Zeitung”.
Maciej Mazurek napisał o sprawie na naszych łamach tak:
Celem akcji jest ośmieszenie filmu i ambasadora PR w Niemczech, pod pretekstem udostępnienia filmu polsko-niemieckiej publiczności. Dodatkowym bonusem tej akcji, jak się zdaje, jest zatarcie przykrego wrażenia, że w Berlinie jest cenzura. Przypomnijmy. Ambasador RP w Berlinie, prof. Andrzej Przyłębski, dwukrotnie podejmował wysiłek organizacji projekcji „Smoleńska”, dwukrotnie uzyskał akceptację dyrekcji berlińskich kin, po czym, po pewnym czasie dyrekcja tych kin, rezygnowała z emisji z powodu jakiś absurdalnych, dadaistycznych przeszkód. Aż tu nagle zjawia się „Klub Polskich Nieudaczników” i „spontanicznie” załatwia to, czego nie udało się załatwić polskiej ambasadzie. Jacyś polscy nieudacznicy mogą więcej niż polskie czynniki oficjalne. No proszę! A cała akcja ma wyglądać na „spontaniczną”. Oczywiście tylko idiota uwierzy w jej „spontaniczność”. Ów Klub to w gruncie rzeczy przybudówka KOD-u. Prowadzi czynną propagandową działalność, zgodną z linią niemieckiej polityki wobec Polski, która po wyborach 2015, jest delikatnie mówiąc nieprzychylna Polsce. Oto informacja z „Klubu Polskich Nieudaczników”:
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/322353-w-berlinie-dziwny-pokaz-filmu-smolensk-organizujacym-to-kodziarzom-nikt-jakos-pogrozek-nie-wysylal