Prok. Marek Pasionek podczas konferencji Prokuratury Krajowej dotyczącej stanu śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej zaapelował o stonowanie emocji wokół kwestii ekshumacji.
Zdaniem prokuratury, ekshumacje 83 ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne wobec popełnionych błędów. Zaczną się one w przyszłym tygodniu na Wawelu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony. W tym roku ma być ich w sumie 10, a skończą się być może jesienią-zimą 2017 r.
Potwierdzam, bo nie jest to absolutnie żadną tajemnicą, że rozpoczynamy ekshumacje w przyszłym tygodniu i rozpoczynamy je na Wawelu od ekshumacji pana prezydenta
— poinformował Pasionek.
Zasadnym jest zwrócenie się do wszystkich państwa z uprzejmym apelem, abyśmy nieco emocje wokół tej sprawy stonowali. W szczególności poprzez podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych, bo te które pojawiły się ostatnio w mediach nie do końca niestety takie były i nie pomagają oraz nie służą działaniu prokuratorów
– powiedział zastępca Prokuratora Generalnego.
Chcemy zebrać wszystkie możliwe dowody
– podkreślił.
Każda rodzina została poinformowana o trybie ekshumacji
– zaznaczył.
Jednocześnie śledczy prostował manipulacje wokół kwestii ekshumacji. Zaprzeczył m.in., że ciała po wyjęciu z grobów będą do dyspozycji prokuratorów przez 4 miesiące (tyle czasu będą mieli biegli na wydanie opinii - przyp. red.) i poinformował, że zostaną niezwłocznie złożone do grobów po przeprowadzeniu badań. Pasionek nie zgodził się również z opinią, że „rodziny ofiar są zaskoczone decyzją o ekshumacjach”, a celem działań prokuratury jest znalezienie trotylu na ciałach ofiar.
Prokurator Pasionek podkreślił, że do ekshumacji zaangażowano światowej klasy specjalistów zajmujących się medycyną sądową.
Nie zabrakło również krytyki działań śledczych z ostatnich lat.
Nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów fotograficznych sekcji zwłok. (…) Zapisy z protokołów rosyjskich zawierały opisy obrażeń, których nie było. (…) Nie możemy stwierdzić, czy dokumenty, które mamy od Rosjan są wiarygodne. (…) W żadnej sekcji zwłok nie uczestniczył polski prokurator
– mówił prokurator Kuczyński.
Podczas konferencji pojawiły się również odniesienia do szczątków samolotu Tu-154M.
Mamy plan, żeby dokonać inwentaryzacji wraku
– powiedział prok. Schwartz.
Będzie taki wniosek do Rosji. Ma to polegać na „sfotografowaniu poszczególnych części, trwałym opisaniu tych elementów i oznakowaniu tych elementów poprzez użycie specjalistycznego oprogramowania i urządzeń
— zapowiedział. Jak podkreślił śledczy, pozwoli to na zorientowanie się „tak naprawdę, czym jeszcze dysponujemy, czym dysponuje strona rosyjska, jeśli chodzi o wrak, bo my tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie ten wrak jest i jakie elementy tego wraku jeszcze pozostają w dyspozycji”.
Absolutnie nie twierdzę, że koniec przyszłego roku to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem decyzji
— zaznaczył prok. Pasionek.
Jak stwierdził, „do tego śledztwa, właściwie to już drugiego dnia po katastrofie wdarła się polityka i niestety pozostaje w tym śledztwie do dnia dzisiejszego”.
Taka jest niestety smutna prawda, że renomowani naukowcy nie chcą z nami współpracować
— powiedział śledczy.
Ich interesuje rzetelna nauka, natomiast my mieszamy tę sprawę z polityką każdego dnia. I do niej się tylko odwołujemy; a to taniec na grobach, a to decyzje o charakterze politycznym
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prok. Marek Pasionek podczas konferencji Prokuratury Krajowej dotyczącej stanu śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej zaapelował o stonowanie emocji wokół kwestii ekshumacji.
Zdaniem prokuratury, ekshumacje 83 ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne wobec popełnionych błędów. Zaczną się one w przyszłym tygodniu na Wawelu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony. W tym roku ma być ich w sumie 10, a skończą się być może jesienią-zimą 2017 r.
Potwierdzam, bo nie jest to absolutnie żadną tajemnicą, że rozpoczynamy ekshumacje w przyszłym tygodniu i rozpoczynamy je na Wawelu od ekshumacji pana prezydenta
— poinformował Pasionek.
Zasadnym jest zwrócenie się do wszystkich państwa z uprzejmym apelem, abyśmy nieco emocje wokół tej sprawy stonowali. W szczególności poprzez podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych, bo te które pojawiły się ostatnio w mediach nie do końca niestety takie były i nie pomagają oraz nie służą działaniu prokuratorów
– powiedział zastępca Prokuratora Generalnego.
Chcemy zebrać wszystkie możliwe dowody
– podkreślił.
Każda rodzina została poinformowana o trybie ekshumacji
– zaznaczył.
Jednocześnie śledczy prostował manipulacje wokół kwestii ekshumacji. Zaprzeczył m.in., że ciała po wyjęciu z grobów będą do dyspozycji prokuratorów przez 4 miesiące (tyle czasu będą mieli biegli na wydanie opinii - przyp. red.) i poinformował, że zostaną niezwłocznie złożone do grobów po przeprowadzeniu badań. Pasionek nie zgodził się również z opinią, że „rodziny ofiar są zaskoczone decyzją o ekshumacjach”, a celem działań prokuratury jest znalezienie trotylu na ciałach ofiar.
Prokurator Pasionek podkreślił, że do ekshumacji zaangażowano światowej klasy specjalistów zajmujących się medycyną sądową.
Nie zabrakło również krytyki działań śledczych z ostatnich lat.
Nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów fotograficznych sekcji zwłok. (…) Zapisy z protokołów rosyjskich zawierały opisy obrażeń, których nie było. (…) Nie możemy stwierdzić, czy dokumenty, które mamy od Rosjan są wiarygodne. (…) W żadnej sekcji zwłok nie uczestniczył polski prokurator
– mówił prokurator Kuczyński.
Podczas konferencji pojawiły się również odniesienia do szczątków samolotu Tu-154M.
Mamy plan, żeby dokonać inwentaryzacji wraku
– powiedział prok. Schwartz.
Będzie taki wniosek do Rosji. Ma to polegać na „sfotografowaniu poszczególnych części, trwałym opisaniu tych elementów i oznakowaniu tych elementów poprzez użycie specjalistycznego oprogramowania i urządzeń
— zapowiedział. Jak podkreślił śledczy, pozwoli to na zorientowanie się „tak naprawdę, czym jeszcze dysponujemy, czym dysponuje strona rosyjska, jeśli chodzi o wrak, bo my tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie ten wrak jest i jakie elementy tego wraku jeszcze pozostają w dyspozycji”.
Absolutnie nie twierdzę, że koniec przyszłego roku to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem decyzji
— zaznaczył prok. Pasionek.
Jak stwierdził, „do tego śledztwa, właściwie to już drugiego dnia po katastrofie wdarła się polityka i niestety pozostaje w tym śledztwie do dnia dzisiejszego”.
Taka jest niestety smutna prawda, że renomowani naukowcy nie chcą z nami współpracować
— powiedział śledczy.
Ich interesuje rzetelna nauka, natomiast my mieszamy tę sprawę z polityką każdego dnia. I do niej się tylko odwołujemy; a to taniec na grobach, a to decyzje o charakterze politycznym
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/314806-prok-pasionek-apeluje-o-stonowanie-emocji-wokol-ekshumacji-informacje-podawane-w-mediach-nie-byly-rzetelne-i-nie-sluza-dzialaniu-prokuratorow