Ekshumacje szczątków ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 roku budzą, co zrozumiałe, ogromne emocje wśród rodzin ofiar. Co mniej zrozumiałe, a nawet podejrzane, również wśród osób postronnych, zwykle nieimających pojęcia o rzeczach, o których mówią, więc z całą pewnością powinny milczeć
— powiedziała podczas posiedzenia podkomisji smoleńskiej Ewa Kochanowska, wdowa po śp. Januszu Kochanowskim.
Rodziny mówią , że przechodzą piekło. To prawda, ale bardzo łatwo można wskazać z imienia i nazwiska osoby, które nas na to piekło skazały. Są to prokuratorzy Seremet, Parulski, Szeląg
— zaznaczyła.
Z polskiego kodeksu postępowania karnego jednoznacznie wynika, że jeśli zachodzi podejrzenie przestępczego spowodowania śmierci, a takie podejrzenie istnieje w przypadku każdej katastrofy, do polskich prokuratorów należało dokonanie oględzin zewnętrznych i zarządzanie sekcji. Tego nie zrobiono. Do dzisiaj nie wiem, dlaczego
— powiedziała Kochanowska.
Możecie państwo spierać się bez końca o zasadność powołania komisji, nity, trajektorie, ale ciała naszych bliskich powiedziały już wiele i z pewnością powiedziałyby jeszcze więcej w kwietniu 2010 roku. A może dlatego ich nie zbadano?
— zauważyła wdowa po śp. Januszu Kochanowskim.
gah
„Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej” - Marek Pyza. Książka do kupienia w „wSklepiku.pl”.
„Kto nie przeczyta, nie zrozumie współczesnej Polski!”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/312745-ewa-kochanowska-rodziny-mowia-ze-przechodza-pieklo-to-prawda-ale-bardzo-latwo-mozna-wskazac-osoby-ktore-nas-na-to-pieklo-skazaly-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.