Moim zdaniem odpowiedzialność powinni ponieść wszyscy, którzy doprowadzili do tego, że sprawa katastrofy smoleńskiej była załatwiana w taki, a nie inny sposób. Jak również ci, którzy np. rozpoznawali głos gen. Błasika i później próbowali w jakiś sposób przekonywać całą opinię publiczną, że tak jest. Taka nierzetelność powinna rodzić odpowiedzialność również prawno-karną, jeżeli będziemy mogli wykazać, że ktoś robił to świadomie lub na polecenie
— powiedział w programie „Gość dnia” w TVP INFO wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
Dodał, że taką odpowiedzialność powinni ponieść ci, którzy wydawali polecenia i ci, którzy je wykonywali.
Jak poinformowała „Gazeta Polska”, eksperci wysłani w sierpniu 2010 roku do Rosji, aby zbadać wrak Tu-154 w ogóle tego nie zrobili. Nie skontaktowali się także z rosyjskim producentem tupolewa, ani z zakładem, w którym go remontowano.
Jak dodaje gazeta, nie przywieźli również żadnych informacji i przyznali się do tego w dokumencie, o którym wiedział zapewne ówczesny premier Donald Tusk.
Ten dokument to „notatka służbowa”, którą podpisał Stanisław Żurkowski - ówczesny przewodniczący Podkomisji Technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). Jak podaje gazeta, pismo powstało po spotkaniu członków Podkomisji Technicznej KBWLLP z grupą ekspertów towarzyszących płk. Edmundowi Klichowi, akredytowanemu przedstawicielowi Polski przy rosyjskiej komisji MAK.
Wiceminister Bartosz Kownacki nie jest zaskoczony tym, że w badaniu katastrofy smoleńskiej mogło dochodzić do nieprawidłowości.
Polscy eksperci nie zawsze byli zainteresowani wnikliwym badaniem
— mówił wiceszef MON i dodał, że obecnie trudniej jest dochodzić prawdy niż w 2010 r.
Ocenił, że w sprawie ekshumacji ciał ofiar katastrofy państwo popełniło błędy, nie otwierając trumien po ich sprowadzeniu do Polski. Podkreślił, że gdyby w tamtym czasie zbadano ich zawartość, uniknięto by pomyłek z zamianą ciał.
Bartosz Kownacki stwierdził również, że dokumentacja medyczna została przez Rosjan sfałszowana.
Odnosząc się do rezolucji Parlamentu Europejskiego krytykującej Polskę skrytykował działania Komisji Europejskiej i Komisji Weneckiej.
To jest instytucja, która imituje demokratyczne instytucje demokratycznego państwa. To ciało imitujące ciało demokratyczne próbuje narzucić wolnemu narodowi, jakie decyzje i rozstrzygnięcia ma podejmować
— podsumował wiceszef MON.
wkt/tvp.info
Dlaczego boją się prawdy? W najnowszym „wSieci” o filmie Antoniego Krauzego „Smoleńsk”.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/308349-kownacki-odpowiedzialnosc-powinni-poniesc-wszyscy-ktorzy-doprowadzili-do-tego-ze-sprawa-katastrofy-smolenskiej-byla-zalatwiana-w-taki-sposob