Ewa Błasik: "Nie uda się tym wszystkim oszczercom zakłamać rzeczywistości! Nie włożą mojego męża do kokpitu"

Fot. TVP Info/wPolityce.pl
Fot. TVP Info/wPolityce.pl

Od początku przez tyle lat próbowano mnie zastraszyć, złamać. Propaganda płynąca z Rosji… To bardzo bolesne, że w naszej ojczyźnie, dla której mój mąż poświęcił najpiękniejsze lata swojego życia, znalazło się tak wielu oszczerców, którzy rzucali kamieniami w mojego męża, który przecież nie mógł się bronić

— powiedziała na antenie TVP Info Ewa Błasik, wdowa po gen. Andrzeju Błasiku.

Byłam zastraszana przez jakieś dziwne służby. Do dnia dzisiejszego nie wiem kto rozłączał mój telefon w latach, gdy broniłam męża, gdy spotykałam się z dziennikarzami. Nie mogliśmy rozmawiać przez telefon, bo był cały czas rozłączany

— mówiła.

Magdalena Merta, wdowa po ministrze kultury Tomaszu Mercie podkreśliła, że rozpoczął się w Polsce nowy etap, ale to dopiero początek drogi.

Musimy wykorzystać dobry klimat polityczny. Bo wielokrotnie słyszeliśmy, że pewnych działań nie można podjąć, ponieważ brakuje właściwego klimatu politycznego

— podkreśliła.

Zdaniem Ewy Błasik, Platforma do dziś opiera się na rozesłanym tuż po katastrofie smoleńskiej smsie.

Mam od początku wrażenie, że to śledztwo jest sterowane. Wiemy, że od początku założono, że winni są nasi piloci i do ustalenia pozostaje partii rządzącej kto ich do tego zmusił. Platforma cały czas – mam wrażenia – opiera się na tym smsie. Rozgrywa się to wszystko politycznie. To jest bardzo przykre, że katastrofę upolityczniono

— podkreśliła Ewa Błasik, wskazując że członkowie komisji Millera byli niewiarygodni.

Płk Grochowski był sędzią we własnej sprawie, bo on był odpowiedzialny za bezpieczeństwo i to on składał mojemu mężowi jeszcze w 2010 roku raporty, że w 36. Spec Pułku jest wszystko w porządku

— zaznaczyła Ewa Błasik, dodając że od początku nakręcana jest spirala kłamstw.

Po 6 latach widzę, że ta spirala zaczyna się zapętlać i wszystko działa na zasadzie: ratuj się kto może. Mam nadzieję, że dojdziemy do wniosków prawdziwych i uczciwych

— dodała.

Mogę książki napisać o wojskowych ekspertach z komisji Millera, np. o płk. Edmundzie Klichu. Pan Donald Tusk ma informację, że ten człowiek nigdy nie powinien być przewodniczącym badania wypadków lotniczych, ponieważ był oderwany od rzeczywistości, zupełnie niezrównoważony emocjonalnie

— mówiła.

Skończmy z tą hipokryzją, z tymi kłamstwami. To właśnie ci eksperci są odpowiedzialni za to, że nie mamy dzisiaj nic. (…) Odpowiedzialny jest premier Donald Tusk za to, co w tym kraju przez tych 6 lat się działo odnośnie katastrofy. Nie uda się tym wszystkim oszczercom zakłamać rzeczywistości! Nie włożą mojego męża do kokpitu

— podkreśliła, przypominając że pod adresem jej męża padły skandaliczne oszczerstwa, a w jego usta były wkładane słowa, których nigdy nie powiedział.

Zaznaczyła też, że żołnierze mieli zakaz wypowiadania się o śp. gen. Błasiku.

Mieli zakaz wypowiadania się i obrony swojego dowódcy.To w cywilizowanym kraju by się nigdy nie zdarzyło

— dodała.

Magdalena Merta stwierdziła, że generał Błasik jest „Żołnierzem wyklętym naszych czasów”.

Pamiętajmy, że pani Ewa Kopacz za te brednie wypowiadane z mównicy sejmowej, została nagrodzona fotelem premiera

— powiedziała Magdalena Merta.

CZYTAJ TAKŻE: Jacek Świat: Jestem wkurzony, że nasze państwo nas zdradziło. Mam nadzieję, że wreszcie jest szansa na normalność

mall / TVP Info


Nieznane kulisy katastrofy i śledztwa smoleńskiego: „Zamach na prawdę” autorstwa Małgorzaty Wassermann i Bogdana Rymanowskiego. Książka dostępna „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych