Wypowiedź dr. Berczyńskiego jest kompetentna i opiera się o materiały dostępne członkom Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
— powiedział na antenie TVP Info minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, odnosząc się do wypowiedzi przewodniczącego KBWLLP na temat pozyskanych od Amerykanów zdjęć satelitarnych, świadczących o tym, że Tupolew rozpadł się w powietrzu.
Minister Macierewicz zastrzegł, że wypowiada się wyłącznie na temat materiałów ,które były powodem powołania nowej komisji państwowej, a nie tych które komisja otrzymała po rozpoczęciu pracy.
W sprawie komisji wypowiadać nie chcę, ponieważ to ciało autonomiczne. Czekam na wyniki jego prac
— podkreślił szef MON.
Poprzednie materiały rzeczywiście zawierały różnorodne zdjęcia, pokazujące stan rzeczy z 10 kwietnia i takimi materiałami administracja państwa polskiego dysponowała i ukrywała je przed Sejmem i przed odpowiednimi władzami. To skandaliczne, bo rzeczywiście te zdjęcia pozwalają stwierdzić oszustwa jakich dokonała komisja rosyjska i które zostały powtórzone przez komisję pana Millera
— powiedział, zastrzegając że odnosi się tylko do materiałów, które były mu znane zanim nowa komisja rozpoczęła działalność.
Pan dr Berczyński ma bardzo duże doświadczenie, choć w tej sprawie jest rozpowszechniane nieprawdopodobne kłamstwo. Regularnie przypisuje się mu brak kompetencji a to człowiek, który był ekspertem najważniejszej instytucji analizującej wypadki lotnicze. W zespole Millera nie było żadnej osoby o takim doświadczeniu jak pan dr inż. Berczyński
— dodał.
**Ma olbrzymie doświadczenie zarówno w badaniu wypadków lotniczych, jak i katastrofy smoleńskiej. Robi to od blisko 6 lat. Ma przegląd olbrzymiej ilości materiału dowodowego. Tak zinterpretował te zdjęcia. Ja mogę tylko z szacunkiem odnieść się do jego diagnozy, dlatego, że ona odpowiada temu, co jest zapisane w parametrach tego lotu. Jeśli ostatni sygnał zasilania elektrycznego jest na wysokości 15-18 metrów, to coś się tam musiało zdarzyć
— wyjaśniał Macierewicz.
Zapytany o to co dziś musiałoby się stać, żeby Rosjanie oddali wrak, odpowiedział że należy zapytać czy poprzednia władza w ogóle podejmowała takie wysiłki.
Moim zdaniem nie podejmowała. Cały materiał, jaki jest mi dostępny utwierdza mnie w przekonaniu, że nie podejmowała
— powiedział.
Rosja jest krajem, który posługuje się zupełnie innymi kryteriami, niż krytycy dochodzenia do prawdy. Na pewno trzeba się starać i tego żądać, choćby zwracając się do sojuszników w NATO, tak jak zapowiada pan dr. Berczyński**
— podkreślił minister obrony narodowej. Dodał, ze wszyscy naukowcy uważają, że nawet po 6 latach zbadanie wraku ma sens.
Zapytany czy bez wraku można ustalić przyczynę katastrofy, odpowiedział:
Sądzę, że prof. Witakowski ma rację, który stwierdza, że mamy tak wysublimowane narzędzia badawcze, ze na poziomie ogólnym możemy stwierdzić czy dany materiał rozpadł się na skutek eksplozji czy zgniecenia
— tłumaczył.
Mówiliśmy, że nie można zamknąć śledztwa bez wraku. Ale nie mówimy teraz o zamknięciu śledztwa, znalezieniu winnych, tylko os twierdzeniu pewnego poziomu faktów, np. jak to czy samolot został zniszczony na skutek eksplozji czy też nie
— mówił.
Obracamy się w sferze nauki i uczciwego dochodzenia do prawdy
— podkreślił.
Wszystkie osoby, które były uwikłane w sprawę smoleńską awansowały. Wszyscy, którzy byli w to w jakikolwiek sposób uwikłani od strony odpowiedzialności, zostali awansowani i nagrodzeni. To pokazuje istotę rzeczy
— powiedział szef MON. Zapytany o Bogdana Klicha, który został później zdymisjonowany, wskazał na aspekt jego działań, o którym należy pamiętać.
Pan Bogdan Klich został zdymisjonowany ponad rok później. Nie wiem z czym było to związane. Być może z tym, że był jedynym wysokim urzędnikiem, który przez pierwsze tylko dnie powtarzał z uporem: podstawą prawną powinien być układ polsko-rosyjski z 1993 r. bo komisja chicagowska oddaje wszystko w ręce rosyjskie. On to powtarzał, warto to pamiętać
— dodał.
Zapytany o odpowiedzialność Donalda Tuska, minister Macierewicz przypomniał wypowiedzi ówczesnego premiera.
Pan Donald Tusk nie tylko zapewnił sobie, poprzez rozporządzenie Rady Ministrów, pełną kontrolę nad przebiegiem postępowania i śledztwa, ale także za każdą wypowiedź struktur rządowych, za każdą informację, która stamtąd wypływa. A następnie powiedział: „ponoszę pełną odpowiedzialność za wszystko co w tej sprawie zostało i zostanie zrobione”. A raport został sfałszowany. Sfałszowanie raportu rządowego musi przynieść konsekwencje
— podkreślił.
Rządowe instytucje były w posiadaniu wiedzy, którą sami zresztą formułowali, że nie można oskarżyć kontrolerów lotu, ponieważ ścieżka prowadzi od obsługi lotniska do najwyższych władz Federacji Rosyjskiej
— dodał.
Myślę o stosunku do najwyższych przedstawicieli władz. Ostatnio szef NIK, pan Kwiatkowski, że nic nie wiedział o tym, że już we wrześniu 2010 roku była daleko idąca wiedza o zamianie ciał. Może nie wiedział. Ale taki materiał leżał na jego biurku
— podkreślił Antoni Macierewicz.
Jak zaznaczył na koniec, prawda w sprawie Katynia jest jedna. W sprawie Smoleńska także.
mall / TVP
Smoleńsk sześć lat po katastrofie - szokujące informacje dotyczące miejsca tragedii i wraku tupolewa w specjalnym wydaniu tygodnika „wSieci”. Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/288201-minister-macierewicz-o-1004-wszystkie-osoby-ktore-byly-uwiklane-w-sprawe-smolenska-awansowaly-to-pokazuje-istote-rzeczy