Minister Macierewicz o 10/04: "Wszystkie osoby, które były uwikłane w sprawę smoleńską awansowały! To pokazuje istotę rzeczy"

Fot. TVP Info/wPolityce.pl
Fot. TVP Info/wPolityce.pl

Wypowiedź dr. Berczyńskiego jest kompetentna i opiera się o materiały dostępne członkom Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego

— powiedział na antenie TVP Info minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, odnosząc się do wypowiedzi przewodniczącego KBWLLP na temat pozyskanych od Amerykanów zdjęć satelitarnych, świadczących o tym, że Tupolew rozpadł się w powietrzu.

Minister Macierewicz zastrzegł, że wypowiada się wyłącznie na temat materiałów ,które były powodem powołania nowej komisji państwowej, a nie tych które komisja otrzymała po rozpoczęciu pracy.

W sprawie komisji wypowiadać nie chcę, ponieważ to ciało autonomiczne. Czekam na wyniki jego prac

— podkreślił szef MON.

Poprzednie materiały rzeczywiście zawierały różnorodne zdjęcia, pokazujące stan rzeczy z 10 kwietnia i takimi materiałami administracja państwa polskiego dysponowała i ukrywała je przed Sejmem i przed odpowiednimi władzami. To skandaliczne, bo rzeczywiście te zdjęcia pozwalają stwierdzić oszustwa jakich dokonała komisja rosyjska i które zostały powtórzone przez komisję pana Millera

— powiedział, zastrzegając że odnosi się tylko do materiałów, które były mu znane zanim nowa komisja rozpoczęła działalność.

Pan dr Berczyński ma bardzo duże doświadczenie, choć w tej sprawie jest rozpowszechniane nieprawdopodobne kłamstwo. Regularnie przypisuje się mu brak kompetencji a to człowiek, który był ekspertem najważniejszej instytucji analizującej wypadki lotnicze. W zespole Millera nie było żadnej osoby o takim doświadczeniu jak pan dr inż. Berczyński

— dodał.

**Ma olbrzymie doświadczenie zarówno w badaniu wypadków lotniczych, jak i katastrofy smoleńskiej. Robi to od blisko 6 lat. Ma przegląd olbrzymiej ilości materiału dowodowego. Tak zinterpretował te zdjęcia. Ja mogę tylko z szacunkiem odnieść się do jego diagnozy, dlatego, że ona odpowiada temu, co jest zapisane w parametrach tego lotu. Jeśli ostatni sygnał zasilania elektrycznego jest na wysokości 15-18 metrów, to coś się tam musiało zdarzyć

— wyjaśniał Macierewicz.

Zapytany o to co dziś musiałoby się stać, żeby Rosjanie oddali wrak, odpowiedział że należy zapytać czy poprzednia władza w ogóle podejmowała takie wysiłki.

Moim zdaniem nie podejmowała. Cały materiał, jaki jest mi dostępny utwierdza mnie w przekonaniu, że nie podejmowała

— powiedział.

Rosja jest krajem, który posługuje się zupełnie innymi kryteriami, niż krytycy dochodzenia do prawdy. Na pewno trzeba się starać i tego żądać, choćby zwracając się do sojuszników w NATO, tak jak zapowiada pan dr. Berczyński**

— podkreślił minister obrony narodowej. Dodał, ze wszyscy naukowcy uważają, że nawet po 6 latach zbadanie wraku ma sens.

Zapytany czy bez wraku można ustalić przyczynę katastrofy, odpowiedział:

Sądzę, że prof. Witakowski ma rację, który stwierdza, że mamy tak wysublimowane narzędzia badawcze, ze na poziomie ogólnym możemy stwierdzić czy dany materiał rozpadł się na skutek eksplozji czy zgniecenia

— tłumaczył.

Mówiliśmy, że nie można zamknąć śledztwa bez wraku. Ale nie mówimy teraz o zamknięciu śledztwa, znalezieniu winnych, tylko os twierdzeniu pewnego poziomu faktów, np. jak to czy samolot został zniszczony na skutek eksplozji czy też nie

— mówił.

Obracamy się w sferze nauki i uczciwego dochodzenia do prawdy

— podkreślił.

Wszystkie osoby, które były uwikłane w sprawę smoleńską awansowały. Wszyscy, którzy byli w to w jakikolwiek sposób uwikłani od strony odpowiedzialności, zostali awansowani i nagrodzeni. To pokazuje istotę rzeczy

— powiedział szef MON. Zapytany o Bogdana Klicha, który został później zdymisjonowany, wskazał na aspekt jego działań, o którym należy pamiętać.

Pan Bogdan Klich został zdymisjonowany ponad rok później. Nie wiem z czym było to związane. Być może z tym, że był jedynym wysokim urzędnikiem, który przez pierwsze tylko dnie powtarzał z uporem: podstawą prawną powinien być układ polsko-rosyjski z 1993 r. bo komisja chicagowska oddaje wszystko w ręce rosyjskie. On to powtarzał, warto to pamiętać

— dodał.

Zapytany o odpowiedzialność Donalda Tuska, minister Macierewicz przypomniał wypowiedzi ówczesnego premiera.

Pan Donald Tusk nie tylko zapewnił sobie, poprzez rozporządzenie Rady Ministrów, pełną kontrolę nad przebiegiem postępowania i śledztwa, ale także za każdą wypowiedź struktur rządowych, za każdą informację, która stamtąd wypływa. A następnie powiedział: „ponoszę pełną odpowiedzialność za wszystko co w tej sprawie zostało i zostanie zrobione”. A raport został sfałszowany. Sfałszowanie raportu rządowego musi przynieść konsekwencje

— podkreślił.

Rządowe instytucje były w posiadaniu wiedzy, którą sami zresztą formułowali, że nie można oskarżyć kontrolerów lotu, ponieważ ścieżka prowadzi od obsługi lotniska do najwyższych władz Federacji Rosyjskiej

— dodał.

Myślę o stosunku do najwyższych przedstawicieli władz. Ostatnio szef NIK, pan Kwiatkowski, że nic nie wiedział o tym, że już we wrześniu 2010 roku była daleko idąca wiedza o zamianie ciał. Może nie wiedział. Ale taki materiał leżał na jego biurku

— podkreślił Antoni Macierewicz.

Jak zaznaczył na koniec, prawda w sprawie Katynia jest jedna. W sprawie Smoleńska także.

mall / TVP


Smoleńsk sześć lat po katastrofie - szokujące informacje dotyczące miejsca tragedii i wraku tupolewa w specjalnym wydaniu tygodnika „wSieci”. Przeczytaj koniecznie!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.