Zdaniem Macierewicza niezrobienie badań w sprawie systemu, o którym wspominał, jest czymś niewiarygodnym w świecie nauki i polityki.
Polska czarna skrzynka wędrowała z Polski do Moskwy w tę i z powrotem. Przywołuję te dwa z licznych faktów tylko dlatego, że coś, co wydaje mi się absolutną oczywistością po tych 6 latach, jest dla państwa powodem do rozpętywania znowu nienawiści wobec próby wyjaśnienia tej największej tragedii w dziejach niepodległej Polski. To jest najbardziej w tym wszystkim bolesne i trudne. Ta fala nienawiści, którą chcecie wzbudzić tylko dlatego, że jako minister obrony narodowej nie mam wątpliwości, iż moim obowiązkiem jest doprowadzenie do wyjaśnienia tego, co się stało w związku z 10/04. Przypisywanie mi jakichkolwiek uprzedzeń w tej sprawie jest nieuczciwością
— zaznaczył.
Szef MON podkreślał przy tym skandaliczną rolę mediów w rezonowaniu rosyjskiej wersji wydarzeń i „szczuciu na polskiego prezydenta i generałów”.
Ani razu w tej wypowiedzi nie padło w związku ze Smoleńskiem wskazanie na jakiekolwiek państwo. Zarówno pan, jak i ci z państwa, którzy zajmują się bezpieczeństwem, powinniście wiedzieć (…), że to, co nazywa się wojną hybrydową ma w swojej istocie działania na świadomość społeczną przeciwnika
— mówił.
Macierewicz podkreślał, że „terror ma także postać medialną”.
W takim kontekście i wymiarze słowo „terroryzm” było wtedy używane. To jest oczywiste i nie ma co do tego wątpliwości. Nigdy nie powiedziałem i nie mam zamiaru przed wynikiem badań wskazywać powód, który doprowadził, że samolot rozpadł się w powietrzu. Ale negowanie faktu, że samolot rozpadł się w powietrzu jest próbą zawracania kijem Wisły
— dodał.
Szef MON mówił także, że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe zasilanie elektryczne samolotu.
Możecie to ukrywać i się z tego naigrywać - macie duże doświadczenie, ale naigrawacie się z siebie. Miejcie tego świadomość. W zespole, który powołałem do zbadania tej tragedii znajdują się najwybitniejsi polscy piloci, którzy mają za sobą tysiące godzin na wylatanych Tu-154, w tym uratowanie tego samolotu z katastrofy, jaka się rozpoczęła przez awarię silnika
— mówił Macierewicz.
Zapewniał, że wszyscy powołani przez niego członkowie nowego zespołu to wybitni specjaliści. Wyliczał kolejne nazwiska ekspertów i przywoływał ich dokonania. Posiedzenie było kilkakrotnie przerywane przez krzyki Stefana Niesiołowskiego.
Ta reakcja mnie nie dziwi - pada ona w momencie, który rozumiem. Niektórzy chcieliby przedstawić dzisiejsze badanie - przeprowadzane przez najwybitniejszych fachowców światowych - wymazać ze świadomości osób, które nas dzisiaj słuchają. To pewna socjotechnika działania dosyć powszechnie znana
— mówił szef MON.
Macierewicz mówił też o złej woli ze strony Rosjan, którzy nie chcą oddać wraku i czarnych skrzynek oraz umożliwić przesłuchanie kontrolerów z lotniska, którym postawiono zarzuty.
Rozumiem, dlaczego robi tak strona rosyjska, uważając, że ma coś do ukrycia. Ale Wy też macie coś do ukrycia? W to się nie chce wierzyć, że stajecie po stronie tych, którzy chcą ukryć prawdę o tragedii smoleńskiej
— podkreślił minister obrony narodowej.
Kończąc swoje wystąpienie Macierewicz zwrócił się do przedstawicieli wszystkich posłów: także z opozycji.
Nie pozwólmy dłużej rozgrywać się, by nie wyjaśniono tragedii, jaka spotkała wszystkich Polaków 10 kwietnia 2010 roku. Państwo polskie ma obowiązek tę tragedię wyjaśnić. Zrobię wszystko, by odbyło się to obiektywnie i w sposób maksymalnie przejrzysty - byście byli państwo wszyscy informowani i by nie było żadnych nacisków i stronniczości
— zakończył.
maf
„Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej” - Marek Pyza. Książka do kupienia w „wSklepiku.pl”.
„Kto nie przeczyta, nie zrozumie współczesnej Polski!”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaniem Macierewicza niezrobienie badań w sprawie systemu, o którym wspominał, jest czymś niewiarygodnym w świecie nauki i polityki.
Polska czarna skrzynka wędrowała z Polski do Moskwy w tę i z powrotem. Przywołuję te dwa z licznych faktów tylko dlatego, że coś, co wydaje mi się absolutną oczywistością po tych 6 latach, jest dla państwa powodem do rozpętywania znowu nienawiści wobec próby wyjaśnienia tej największej tragedii w dziejach niepodległej Polski. To jest najbardziej w tym wszystkim bolesne i trudne. Ta fala nienawiści, którą chcecie wzbudzić tylko dlatego, że jako minister obrony narodowej nie mam wątpliwości, iż moim obowiązkiem jest doprowadzenie do wyjaśnienia tego, co się stało w związku z 10/04. Przypisywanie mi jakichkolwiek uprzedzeń w tej sprawie jest nieuczciwością
— zaznaczył.
Szef MON podkreślał przy tym skandaliczną rolę mediów w rezonowaniu rosyjskiej wersji wydarzeń i „szczuciu na polskiego prezydenta i generałów”.
Ani razu w tej wypowiedzi nie padło w związku ze Smoleńskiem wskazanie na jakiekolwiek państwo. Zarówno pan, jak i ci z państwa, którzy zajmują się bezpieczeństwem, powinniście wiedzieć (…), że to, co nazywa się wojną hybrydową ma w swojej istocie działania na świadomość społeczną przeciwnika
— mówił.
Macierewicz podkreślał, że „terror ma także postać medialną”.
W takim kontekście i wymiarze słowo „terroryzm” było wtedy używane. To jest oczywiste i nie ma co do tego wątpliwości. Nigdy nie powiedziałem i nie mam zamiaru przed wynikiem badań wskazywać powód, który doprowadził, że samolot rozpadł się w powietrzu. Ale negowanie faktu, że samolot rozpadł się w powietrzu jest próbą zawracania kijem Wisły
— dodał.
Szef MON mówił także, że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe zasilanie elektryczne samolotu.
Możecie to ukrywać i się z tego naigrywać - macie duże doświadczenie, ale naigrawacie się z siebie. Miejcie tego świadomość. W zespole, który powołałem do zbadania tej tragedii znajdują się najwybitniejsi polscy piloci, którzy mają za sobą tysiące godzin na wylatanych Tu-154, w tym uratowanie tego samolotu z katastrofy, jaka się rozpoczęła przez awarię silnika
— mówił Macierewicz.
Zapewniał, że wszyscy powołani przez niego członkowie nowego zespołu to wybitni specjaliści. Wyliczał kolejne nazwiska ekspertów i przywoływał ich dokonania. Posiedzenie było kilkakrotnie przerywane przez krzyki Stefana Niesiołowskiego.
Ta reakcja mnie nie dziwi - pada ona w momencie, który rozumiem. Niektórzy chcieliby przedstawić dzisiejsze badanie - przeprowadzane przez najwybitniejszych fachowców światowych - wymazać ze świadomości osób, które nas dzisiaj słuchają. To pewna socjotechnika działania dosyć powszechnie znana
— mówił szef MON.
Macierewicz mówił też o złej woli ze strony Rosjan, którzy nie chcą oddać wraku i czarnych skrzynek oraz umożliwić przesłuchanie kontrolerów z lotniska, którym postawiono zarzuty.
Rozumiem, dlaczego robi tak strona rosyjska, uważając, że ma coś do ukrycia. Ale Wy też macie coś do ukrycia? W to się nie chce wierzyć, że stajecie po stronie tych, którzy chcą ukryć prawdę o tragedii smoleńskiej
— podkreślił minister obrony narodowej.
Kończąc swoje wystąpienie Macierewicz zwrócił się do przedstawicieli wszystkich posłów: także z opozycji.
Nie pozwólmy dłużej rozgrywać się, by nie wyjaśniono tragedii, jaka spotkała wszystkich Polaków 10 kwietnia 2010 roku. Państwo polskie ma obowiązek tę tragedię wyjaśnić. Zrobię wszystko, by odbyło się to obiektywnie i w sposób maksymalnie przejrzysty - byście byli państwo wszyscy informowani i by nie było żadnych nacisków i stronniczości
— zakończył.
maf
„Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej” - Marek Pyza. Książka do kupienia w „wSklepiku.pl”.
„Kto nie przeczyta, nie zrozumie współczesnej Polski!”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/285399-burzliwe-posiedzenie-komisji-obrony-narodowej-macierewicz-odslania-kulisy-dzialan-po-tragedii-1004-negowanie-faktu-ze-samolot-rozpadl-sie-w-powietrzu-jest-proba-zawracania-kijem-wisly?strona=2