PÓŁ PORCJI MAZURKA. Nie wiem co było w zniszczonych meldunkach z 10 kwietnia, ale na pewno było to nieważne – przekonują wojskowi, politycy PO i bliscy im dziennikarze

Fot. YouTube/Press
Fot. YouTube/Press

Powiem szczerze – w sprawie Smoleńska staram się od początku być niewierzący. Nie wierzę ani w zwyczajny wypadek, ani w zamach. Wystrzegam się jakiejkolwiek wiary, bo Smoleńsk to nie religia. Ja nie potrzebuję wiary, ja chcę wiedzy, nawet najtrudniejszej do przyjęcia. I to chyba oczywiste, że nie przybliży mnie do niej niszczenie jakichkolwiek dokumentów.

To, że figury w rodzaju Sikorskiego prawdy nie potrzebują, bo wystarcza im wiara, to oczywiste. Smutne tylko, że myślą tak również prominentni dziennikarze. Choć i to nie jest, niestety, zaskakujące.


W najnowszym numerze „wSieci”: „Nie musimy niczego udowadniać, mamy ustalić prawdę” – mówi szef nowej komisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską dr. Wacław Berczyński w rozmowie z Markiem Pyzą. Przeczytaj koniecznie!

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 8 lutego 2016r., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.