Jerzy Miller, broni się przez atak: "Ci, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej nie zasłużyli na to, żeby z tej tragedii robić element gry politycznej"

fot. wPolityce.pl/tvn24
fot. wPolityce.pl/tvn24

Ci, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej nie zasłużyli na to, żeby z tej tragedii robić element gry politycznej

— powiedział w rozmowie z Radiem Kraków Jerzy Miller, były szef MSWiA oraz komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Odniósł się w ten sposób do powołanej przez obecnego ministra MON - Antoniego Macierewicza - podkomisji do zbadania tragedii 10/ 04.

Nie można wokół tego innych poczynań czynić, jak tylko szukania prawdy o przyczynach wypadku. Wykorzystywanie tego w innych celach jest nieludzkie. Mam nadzieję, że minister Macierewicz uzyskał nowe informacje od Rosjan, które usprawiedliwiają wracanie do pytania jakie były przyczyny tego wypadku

— dodał Miller.

Jego zdaniem nie było czegoś takiego jak ukrywanie faktów, czy dowodów, co zarzuca się komisji Millera.

Pan Macierewicz od początku mówił różne rzeczy. Nie mówmy o szefie MON, ale o człowieku, który od razu mówił o oślepianiu laserem pilotów i sztucznej mgle. Jesteśmy oswojeni z tymi diagnozami. One były obalane. Nie było na to dowodów. Z tych ust padały przez lata różne oskarżenia. Nie robią one na mnie wrażenia

— powiedział ex-minister.

Slaw/ PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych