Lasek zaskoczony słowami szefa MON o ukrywaniu informacji dot. katastrofy smoleńskiej. "Nic takiego nigdy nie słyszałem"

fot. YouTube
fot. YouTube

W badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej komisji Millera nie zostały zniszczone żadne dokumenty - powiedział PAP członek tej komisji dr Maciej Lasek. Odniósł się do słów szefa MON, który mówił, że „zostały ukryte informacje, które zmieniają ogląd wydarzeń”.

Minister obrony Antoni Macierewicz, podpisując w czwartek dokumenty umożliwiające wznowienie badania katastrofy smoleńskiej powiedział, że „zostały ukryte podstawowe fakty i podstawowe informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń”.

Jak mówił, wśród nich trzeba wymienić: zniszczenie ponad 400 kart informacji i meldunków, jakie zostały dostarczone 10 kwietnia do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; wskazać na meldunki instytucji państwowych pokazujących przygotowywanie przez służby specjalne operacji mającej uniemożliwić dojście do prawdy; wskazać na odnalezienie „posiadanego przez cały czas przez urzędników KBWLLP” pełnego, nieprzerwanego zapisu lotu w zakresie działania przyrządów i parametrów od startu do „rozpadu samolotu w powietrzu mniej więcej 15-18 metrów na ziemią”.

CZYTAJ WIECEJ: Antoni Macierewicz powołał nową komisję ds. zbadania przyczyn tragedii 10/04. Szef MON: „Zostały ukryte podstawowe fakty i informacje”. [PRZEMÓWIENIE]

Odnosząc się do tych słów, Lasek powiedział PAP:

Jeżeli chodzi o te dokumenty, to ja nic takiego nigdy nie słyszałem, i nie dotyczy to komisji, tylko Sztabu Generalnego, i to tam trzeba pytać.

Nie będę się do tego odnosił, bo sprawa nie jest mi znana

— dodał.

W naszej komisji żadne dokumenty nie zostały zniszczone. Myśmy korzystali ze wszystkich dokumentów, które nam były potrzebne do określenia przyczyny

— podkreślił Lasek.

Natomiast jeżeli chodzi o rejestratory, tak oczywiście mieliśmy zapis rejestratorów praktycznie od samego początku do końca badania. Wszystkie i nieprzerwane. Robiliśmy na tym również prezentację

— dodał.

Podkreślił, że w załącznikach do raportu komisji Millera są opisane: dokładne działanie i analiza zapisu tych rejestratorów oraz przedstawione są działania „wszystkich systemów w oparciu o te zapisy”.

W związku z tym nie wiem, na czym opiera się ta informacja przekazana przez pana ministra (Macierewicza -PAP)

— powiedział Lasek.

W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową z góry założył natomiast, że nowa komisja nie wniesie nic nowego.

Trudno jest oczekiwać, że ta podkomisja wniesie coś nowego do sprawy katastrofy smoleńskiej, jeżeli tezy i jej ostateczna opinia są znane jeszcze przed jej powołaniem

— stwierdził.

lap/PAP/polskieradio.pl


„Pogrzebana prawda. Zwierzenia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej” - Marek Pyza. Książka do kupienia w „wSklepiku.pl”.

„Kto nie przeczyta, nie zrozumie współczesnej Polski!”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych