Jacek Świat: Odwołanie Arabskiego to powrót do normalności. Ten człowiek nie powinien nawet uczestniczyć w życiu publicznym. NASZ WYWIAD

Fot. KPRM/Youtube.pl
Fot. KPRM/Youtube.pl

Pan Arabski odegrał fatalną rolę w dramacie smoleńskim. Taki człowiek nie powinien reprezentować Polski za granicą

— mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Świat, mąż śp. Aleksandry Natalii-Świat, która zginęła w Smoleńsku.

wPolityce.pl: Jak informował portal Kulisy24.com, MSZ odwołał Tomasza Arabskiego z placówki w Hiszpanii. Ambasador w Madrycie wraca do Warszawy. A przecież miało nie być odwetu?

Jacek Świat, poseł PiS: To nie ma nic wspólnego z odwetem. Odwołanie pana Arabskiego było od dawna zapowiadane. Pan Arabski odegrał fatalną rolę w dramacie smoleńskim. Taki człowiek nie powinien reprezentować Polski za granicą. W mojej ocenie on w ogóle nie powinien uczestniczyć w życiu publicznym. Przestępstwa urzędnicze ulegają przedawnieniu, więc obawiam się, że Arabski za swoje ogromne zaniedbania nie odpowie, nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, chociaż powinien.

Mówi Pan, że to nie odwet. Ale jak zatem rozumieć decyzje dotyczącą Arabskiego? To jedna z pierwszych decyzji MSZ

Dla mnie te decyzja to jest przywrócenie normalności. Dla mnie jest czymś niebywałym, że po tak potwornej tragedii nikt nie poniósł odpowiedzialności, nawet nie tyle karnej, ale politycznej. Po znacznie mniejszych dramatach do dymisji podawali się ministrowie, czy wręcz upadały całe rządy. A w Polsce? Doszło do sytuacji niebywałej! Wszyscy, którzy przygotowywali wizytę w Katyniu, a także ludzie, którzy wręcz torpedowali uczciwe śledztwo zostali nagrodzeni. Szef BOR otrzymał kolejną gwiazdkę generalską, Arabski został ambasadorem, Ewa Kopacz została najpierw marszałkiem, a potem premierem. To są rzeczy, które nie mieszczą się w głowie. Na pewno nie mieszczą się także w standardach państwa demokratycznego.

Przedstawiciele nowej władzy od dawna krytykują śledztwo smoleńskie. Czy w Pana ocenie, po zmianach ta sprawa zyska nowy wymiar? Jak Pana zdaniem sprawa smoleńska powinna być wyjaśniana?

Mam głębokie przekonanie, że coś się w tej sprawie zmieni, że śledztwo trafi do prokuratury cywilnej. Sądzę, że dojdzie do likwidacji prokuratury wojskowej, która nie ma racji bytu, a także liczę na połączenie prokuratury i Ministerstwa Sprawiedliwości. Wierzę, że śledztwo prowadzone przez prokuraturę cywilną będzie rzetelne. Nie oczekuję żadnych „cudów” tylko normalnego, rzetelnego i profesjonalnego śledztwa, prowadzonego zgodnie z kanonami przyjętymi w normalnym kraju, zgodnie z procedurami kodeksu postępowania karnego. Jeśli to zostanie wykonane, wierzę, że w końcu to śledztwo zostanie zakończone w normalny sposób, czyli dojściem do prawdy.

Premier Szydło poinformowała, że rząd wyłączył stronę internetową Komisji Millera, a także zamyka stronę zespołu Laska. To dobry krok?

Zespół Laska to był czysto propagandowy zespół, który miał krzewić wśród ludu wiedzę o raporcie Millera. Raporcie, który jest zakłamany, w wielu punktach wręcz sprzeczny z prawami fizyki. Ten twór propagandowy nie powinien istnieć. Teraz mamy inną sytuację polityczną i możemy wreszcie o Smoleńsku rozmawiać w sposób normalny i uczciwy.

W mediach widzieliśmy ostatnio kilka wypowiedzi dotyczących postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Elżbieta Witek i Adam Lipiński uważają, że to dobry pomysł, Jarosław Kaczyński jest przeciwny, uznając, że TS „to instytucja abolicyjna”. A Pan co uważa na ten temat?

Ja jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Jestem bowiem pesymistą, mam bardzo słabą wiarę, że ludzi odpowiedzialnych za zupełnie haniebne postępowanie po tragedii smoleńskiej uda się pociągnąć do odpowiedzialności. Nie wnikam w przebieg i przyczyny katastrofy, ale to, co działo się po tragedii powinno zostać napiętnowane. Mam jednak bardzo duże wątpliwości, czy uda się choćby rzetelnie sprawdzić, czy do takich naruszeń prawa doszło.

Dlaczego ma Pan takie wątpliwości?

Po pierwsze wiele domniemanych przypadków złamania prawa się już przedawniło. Po drugie, część decyzji i zaniechań zostało podjętych w ramach działań ministrów konstytucyjnych oraz premiera. Takie decyzje nie podlegają osądowi karnemu, a jedynie konstytucyjnemu. Obawiam się więc, że jedyną możliwością rozliczenia Donalda Tuska jest Trybunał Stanu, że innej możliwości nie będzie. Uważam natomiast, że do takiego rozliczenia powinno dość. Zaniedbania, zaniechania i decyzje podjęte w trzech dniach po tragedii smoleńskiej mają swoje konsekwencje do dzisiaj. Skutki tych działań dotykają i nas rodzin, ale także całej Polski. Być może miało to również swoje daleko idące skutki.

O czym Pan mówi?

Być może inne zachowanie po Smoleńsku mogłoby inaczej pokierować historią, choćby historią wojny na Ukrainie.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.