Wykład prof. Wiesława Biniendy przygotowany na IV Konferencję Smoleńską. WIDEO

Fot. Blogpress
Fot. Blogpress

28 października w Warszawie prof. Wiesław Binienda, ekspert w zakresie wytrzymałości materiałów i uderzenia wielkiej energii, dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej w Kolegium Inżynierii University of Akron w Stanach Zjednoczonych wygłosił wykład dla polskiego środowiska naukowego, przygotowany na IV Konferencję Smoleńską, na której on sam nie mógł być obecny.

W czasie wykładu przypomniał swoje poprzednie badania oraz prace prowadzone przez innych naukowców, m.in. dr Grzegorza Szuladzińskiego z Australii oraz przez duńskiego inżyniera, Glena Jorgensena, specjalisty od analizy strukturalnej.

Jak zaznaczył ekspert, linia cięcia skrzydła jest taka, że zaczęła się od krawędzi między slotami a kończy się na miejscu, które jest nieruchome, a cięcie jest pod kątem 20 stopni. Gdyby drzewo było pancerne, a skrzydło z masła - - przekonywał prof. Binienda - to linia powinna być prostopadła, a nie pod kątem 20 stopni. Jedyne miejsce, którego nie można było zobaczyć (bo nie ma tam ruchomych fragmentów) w czasie inspekcji, jest zgodne z tą linią cięcia.

Wskazując na fotografie leżącego wraku, z wywiniętymi na zewnątrz obiema burtami samolotu naukowiec podkreślił: Zniszczenia zostały dokonane w wyniku eksplozji w powietrzu.

W drugiej części prezentacji prof. Binienda przedstawił swoje najnowsze badania przeprowadzane z użyciem modelu samolotu w tunelu aerodynamicznym.

Naukowiec zaprezentował samolot wydrukowany za pomocą drukarki przestrzennej (koszt modelu to 2 tys. dolarów), w skali 1:100 w stosunku do TU-154M w konfiguracji takiej, w jakiej leci wysoko w powietrzu. Ten model można następnie badać w tunelu aerodynamicznym oraz modelować symulacyjnie. Model ma klapy, sloty, koła, brak tylko silników, gdyż większość modeli aerodynamicznych nie używa silników. Tunel, w którym odbywają się eksperymenty, produkuje ruch powietrza z prędkością do 55 m/s.

Fot. Blogpress
Fot. Blogpress

Jak zaznaczył ekspert, wydrukowany model zachowywał się jak prawdziwy samolot, dzięki czemu można było pozytywnie zweryfikować nie tylko dane komputerowe, ale także tezy Glenna Jorgensena.

Na kolejne miesiące profesor Binienda zaplanował kolejne badania aerodynamiczne, w tym dotyczące zachowania fragmentu skrzydła, który odpada od samolotu. Naukowiec chce zbadać, jak taka część się zachowuje i jakim podlega siłom.

Naukowiec podkreślił, że temat brzozy już jest dla niego zakończony, gdyż dowodów na to, że tupolew nie dotknął brzozy, jest aż nadto.

Po wykładzie przyszedł czas na pytania z sali. Na jedno z nich odpowiedział prof. Piotr Witakowski:

Przepisy lotnicze wymagają, by samolot zachował pełną sterowalność, jeśli różnica siły nośnej dochodzi do 20 procent. Odcięcie 6 metrów skrzydła to utrata około 8 procent siły nośnej. To nie mogło być przyczyną obrotu tego samolotu. Gdyby taki obrót nastąpił, a pilot nie mógłby kompensować tego skrzydłami, samolot nie mógłby zostać dopuszczony do lotów.

Relacja: Margotte i Bernard

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.