Macierewicz: Andrzej Duda jest nadzieją dla Polski. My jako naród potrzebowaliśmy nadziei i ona przyszła w osobie nowego prezydenta

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Prezydentura Andrzeja Dudy zapowiada ruszenie z martwego punktu na arenie międzynawowej sprawy wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej – stwierdził Antoni Macierewicz, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwość.

Andrzej Duda jest nadzieją dla Polski. My jako naród od długiego czasu potrzebowaliśmy nadziei i ona przyszła w osobie nowego prezydenta

— powiedział w Radiu Wnet Antoni Macierewicz, odnosząc się do wygranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.

Na pytanie czy prezydent Duda spotka się z prezydentem Władimirem Putinem, by rozmawiać o zwrocie wraku samolotu Tu-154M, stwierdził że takie działania muszą być podejmowane przede wszystkim na arenie międzynarodowej.

Sprawa wraku i czarnych skrzynek musi być podejmowana niezależnie od wizyt dyplomatycznych, które powinny być realizowane z naszymi sojusznikami, a ewentualna wizyta w Rosji jest nie możliwa dopóki siły federacji okupują terytorium innego kraju

— dodał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwość.

Przypomniał, że dotychczasowe działania rządzących nie pozwoliły na umiędzynarodowienie śledztwa smoleńskiego, co powinno być priorytetem Polski.

Dotychczasowe władze nie kontaktowały i nie konsultowały się w sprawie pomocy przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy Tupolewa, chociażby ze Stanami Zjednoczonymi, których władze na to czekały. Oficjalne władze nie chciały postawić sprawy katastrofy smoleńskiej na forum między narodowym

— dodał szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy z 10 kwietnia.

Z kolei odnosząc się do porażki Bronisława Komorowskiego zaznaczył, że zabrakło w jego działaniu autentycznej pracy na rzecz Polski.

Gdyby prezydent Bronisław Komorowski od początku wychodził na ulicę spotykać się z Polakami, gdyby był z Polakami, gdyby pracował dla nich to by nie przegrał. Problem polega na tym, że cała jego prezydentura polegała na działaniu odwrotnym. To dlatego przegrał

— wyjaśnił Macierewicz.

Najważniejszym powodem porażki Komorowskiego – zdaniem Macierewicza – była niechęć Polaków do dotychczasowego stylu rządzenia.

On po prostu reprezentował i reprezentuje koncepcje, tendencje i sytuacje, które już przeminęły, których już nie ma, która nie jest Polsce potrzebna bo blokuje możliwość nie tylko rozwoju, ale szansę wspólnego działania wszystkich Polaków

— dodał wiceprezes PiS

mmil/Radio Wnet

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych