Barbara Nowacka, córka Izabelli Jarugi-Nowackiej, zdradziła kulisy rozmów, jakie część rodzin ofiar tragedii smoleńskiej prowadziła z prezydentem Komorowskim oraz prezydent Warszawy ws. pomnika poświęconego ofiarom z 10/04. Ujawnia przy tym zaskakujący sposób kontaktowania się z rodzinami w tej sprawie.
Byłam wśród sygnatariuszy listu do prezydenta o pomoc w rozmowie z władzami Warszawy. Bo z władzami Warszawy o katastrofie smoleńskiej i pomniku smoleńskim nie da się w sposób godny, niestety, rozmawiać. Dlatego prosiliśmy o pomoc prezydenta
— mówiła Nowacka w TVN24. Jak widać również ona widzi, że władze nie traktują poważnie sprawy upamiętnienia ofiar tragedii smoleńskiej. Nowacka dodała, że zapewne, gdyby nie pomoc prezydenta „sądzi, że nie byłoby nawet spotkania z prezydent miasta”.
Ona (prezydent Gronkiewicz-Waltz red.) zaproponowała nam trzy lokalizacje. Dwie bardzo złe, jedną po prostu średnią. Automatycznie więc z trzech, gdy ma się taki wybór, mówiliśmy, że ten projekt (przy ul. Trębackiej – red.) jest dla nas najlepszy. Jednak od razu wiedzieliśmy, że to nie jest lokalizacja, która wywoła powszechną radość wśród rodzin, jako to miejsce właściwe
— tłumaczyła Nowacka, zaznaczając, że de facto rodziny zostały przymuszone do lokalizacji, którą wybrano.
Barbara Nowacka zaznaczała jednak, że sprawa odczuć rodzin jest w tej sytuacji drugorzędna.
Tu chodzi o pomnik, o miejsce wspomnienia dla tych, którzy za 30-50 lat przyjadą do Polski. Tak się stało, że to my, jako rodziny jesteśmy tymi, którzy muszą chodzić i prosić o pomnik, bo żadna siła polityczna i społeczna nie czuje się chętna do innych działań niż polaryzowanie wokół Smoleńska
— mówiła Barbara Nowacka. Warto przy tej okazji przypomnieć, że wcześniej z apelem o upamiętnienie ofiar tragedii pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu wystąpił społeczny komitet. Jednak jego apel pozostał bez odpowiedzi, a jego sygnatariusze nie zostali zaproszeni nawet na spotkanie, o którym mówi Barbara Nowacka.
Goszcząca w TVN24 Nowacka pytana była również, czy sądzi, że lokalizacja przy ul. Trębackiej jest dobra.
To nie jest miejsce najlepsze. Większość sądzę z nas uważa, że najlepszym pomysłem, jaki był, był pomnik światła, który nie wzbudzał kontrowersji, który był zlokalizowany centralnie, który nie generował dużych kosztów, który nie naruszał przestrzeni. On nie powodowałby również takich kosztów, jakie będzie generował ten pomnik. Dziś dopiero dowiadujemy się o roszczeniach
— dodała Barbara Nowacka.
Jak widać kolejny raz okazuje się, że decyzja o pomniku fetowana jako wielki sukces i wynik negocjacji z udziałem prezydenta Komorowskiego została na rodzinach wymuszona. Trudno nie interpretować tego, jako granie rodzinami ofiar tragedii…
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/240593-nowacka-ujawnia-polityczna-gre-wladz-ws-pomnika-zaproponowano-nam-trzy-lokalizacje-dwie-bardzo-zle-jedna-po-prostu-srednia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.