Jurgen Roth w "Bliżej": Źródła mówiące o zamachu w Smoleńsku pochodzą z kręgów rządowych w Polsce i z FSB

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

To raport funkcjonariusza BND, który ma dwa źródła, które się wzajemnie nie znają. To źródło z kręgów rządowych w Polsce i z FSB

mówił Jurgen Roth w programie „Bliżej” na antenie TVP Info.

Wywiad z niemieckim pisarzem i dziennikarzem przeprowadził autor audycji - Jan Pospieszalski. Roth szeroko opisywał swoje zainteresowanie polityką Władimira Putina i FSB.

Wiem, jak FSB potrafi wykorzystywać do swoich celów organizacje przestępcze - a przecież FSB nie robi nic bez pozwolenia Władimira Putina. Bardzo intensywnie zajmowałem się nim samym, jego początkami i polityką - już w Czeczeni było wiadomo, że stoi za tym FSB

— mówił.

I dodawał:

Ludzie, którzy próbowali to wyjaśnić, byli mordowani, ginęli. Mógłbym wymienić cały szereg adwokatów i opozycjonistów, którzy z tego powodu stracili życie

— podkreślał.

W rozmowie wrócił jednak do kwestii najbardziej interesującej - swoich źródeł poświęconych przyczynom katastrofy smoleńskiej i teorii zamachu.

W danej sprawie mam dwa dokumenty - raport funkcjonariusza BND, który ma dwa źródła, które się wzajemnie nie znają. To źródło z kręgów rządowych w Polsce i z FSB. Oba źródła zgodnie przekonały, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że na pokładzie umieszczono środki wybuchowe - to jest istota sprawy

— tłumaczył.

W jego ocenie ładunki wybuchowe musiały zostać podłożone w Warszawie.

Raport opisuje, że źródła nie mogą mówić więcej, bo znalazły się w niebezpieczeństwie. Znam oba te źródła - to poważne osoby zarówno w Polsce, jak i w Rosji - nie żadni podrzędni informatorzy. Co z tym raportem zrobili zwierzchnicy w BND? To zupełnie inna sprawa, ja tego nie wiem

— przyznał niemiecki autor.

Skąd więc dystans ze strony niemieckich służb do tych ustaleń?

Służby kierują się oportunizmem - to polityka. Obecność materiałów wybuchowych na pokładzie oznacza, że to nie był wypadek, tylko coś więcej - miałoby to ogromny wpływ na stosunki Polski z Niemcami i Rosją. Gdyby ta katastrofa wydarzyła się dziś, to mogła by być iskrą, która rozpętałaby wojnę. Niemcy nie chcą zaganiać Putina do kąta, z którego nie będzie mógł wyjść - dlatego lepiej dementować i mówić, że to kłamstwo. To oportunizm polityczny - gdy się nie chce, by sprawa wyszła na jaw

— zaznaczył.

Jak mówił o swoich źródłach, jeden dokument powstał wiosną 2014 roku - drugi dokument pochodzi z końca kwietnia 2010 roku.

Pasuje to do układanki poszlak, które wskazują na zamach z użyciem środków wybuchowych. Ten raport pasuje do szeregu innych czynników. Teza o wypadku jest po prostu niewiarygodna

— ocenił Roth.

Zacznijmy od umyślnego niszczenia wraku samolotu… Po drugie - są wypowiedzi naocznych świadków, którzy mówią, że zanim samolot spadł, były wybuchy. Przeczą temu wypowiedzi innych świadków. To interesujące, że już na tym etapie występuje tyle sprzeczności. Jest też ekspertyza zdjęć satelitarnych - jest w nich mowa o strefach wybuchu, które w raporcie Millera zostały nazwane strefami pożaru, a to przecież coś innego. To, czego bym się spodziewał - a co nie doszło do skutku - to zestawienie ze sobą odmiennych racji i stanowisk, możliwość dialogu. Ale rząd Tuska uporczywie odmawiał tego dialogu - musiał być jakiś powód. Na arenie międzynarodowej coś takiego jest nie do pomyślenia - podobnie jak to, że od razu odrzucono możliwość międzynarodowego śledztwa. Ten sam Tusk, który w sprawie malezyjskiego samolotu domagał się międzynarodowego śledztwa. To po prostu dziwne

— mówił niemiecki autor.

Krótko odniósł się też do sytuacji politycznej w Polsce.

Trzeba oddać partii Kaczyńskiego, że zawsze dążyła do dialogu, ale panuje klimat nienawiści - ona przenika media, politykę, naukę… To prowadzi do sytuacji, w której nie da się nic wyjaśnić. Polski rząd nie wykazuje żadnego zainteresowania - to nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości . Opozycja jest w sposób nieprawdopodobny deprecjonowana

— mówił.

maf, TVP Info

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych