Roman Giertych idzie na całość: Winny Błasik. A może i Kaczyński. Czy są granice, których ten człowiek nie przekroczy?

fot. TVN24.pl/wPolityce.pl
fot. TVN24.pl/wPolityce.pl

Dzisiaj wiemy, że najprawdopodobniej główną winę za katastrofę smoleńską, oprócz oczywiście kontrolerów, oprócz tych, którzy źle przygotowali pilotów, szeregu osób, które mogą za to jakąś odpowiedzialność ponosić, ponosi gen. Błasik - powiedział w „Kropce nad i” mecenas Roman Giertych

Pełnomocnik dwóch rodzin ofiar katastrofy uważa, że na podstawie nowych stenogramów opublikowanych przez RMF FM można stwierdzić, iż ówczesny Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik wydawał pilotom rozkazy.

Jest pytanie, na które pewnie nigdy nie znajdziemy odpowiedzi: na ile gen. Błasik robił to z własnej inicjatywy, a na ile wykonywał polecenia głowy państwa

— powiedział.

Żołnierz wykonuje polecenia. Artykuł 318 Kodeksu karnego nawet wyłącza odpowiedzialność żołnierza, w przypadku gdy popełnia przestępstwo pod wpływem rozkazu

— podkreślił Giertych. Dodał, że obecność gen. Błasika w kokpicie, wydawanie przez niego komend „mogło być odczytane przez tych żołnierzy jako polecenie służbowe”.

Piloci zginęli, wykonując rozkaz

— zaznaczył.

W swoich oskarżeniach Giertych posunął się znacznie dalej niż przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek, który ocenił że z opublikowanych fragmentów nowych stenogramów nie wynika, by ktoś wywierał bezpośrednią presję na załogę, czyli wydawał jej polecenia.

Giertych mówił, że we wtorek zapoznał się z treścią obu nowych stenogramów z kokpitu Tu-154M, którymi dysponuje prokuratura wojskowa, a o istnieniu których poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet.

Pozwolę sobie wątpić w tezę, którą przedstawił pan prokurator generalny

— powiedział Giertych, odnosząc się do stwierdzeń Seremeta, który wyjaśniał, że ekspertyzy różnią się od siebie stopniem kategoryczności przypisania poszczególnych wypowiedzi określonym osobom. Przede wszystkim, jeśli chodzi o gen. Błasika.

Giertych uważa też, że prokuratura, szczególnie wojskowa, „kompletnie się skompromitowała”, skoro przez pięć lat polskie służby nie potrafiły odczytać zawartości czarnych skrzynek.

Normalnie na całym świecie, i tak było przy katastrofie Germanwings, badanie wypadków lotniczych rozpoczyna się od badania czarnych skrzynek, a nie kończy się. Mamy pięć lat, gdzie rodziny ofiar (…) czekają na to, żeby poznać prawdę

— powiedział.

Giertych uważa też, iż kompromitacja polskiej prokuratury może okazać się „jeszcze bardziej daleko idąca”, kiedy okaże się, że Rosjanie odczytali stenogramy 4 lata temu.

Cała katastrofa jest przykładem niefrasobliwości, bylejakości i braku odpowiedzialności. Sposób funkcjonowania lotów wojskowych urągał wszelkim zasadom (…), praktyki były bardzo złe

— ocenił adwokat.

Giertych przypomniał, że jak dotąd nikt nie poniósł odpowiedzialności za katastrofę smoleńską.

I może w tej jednej kwestii udało mu się nie rozminąć z prawdą…

ansa/TVN 24


W nowym wydaniu tygodnika „wSieci”: Piórem Bronisława Wildsteina, nowego publicysty tygodnika, raport specjalny w związku z 5. rocznicą katastrofy w Smoleńsku oraz wywiad z Jarosławem Kaczyńskim.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

v

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.