Schetyna przyznaje, że rząd dał się rozegrać Rosji w sprawie Smoleńska. Szef MSZ obnaża naiwność rządów PO

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Szef MSZ Grzegorz Schetyna w rozmowie z radiem Zet przyznał, że rząd Platformy Obywatelskiej dał się rozegrać Moskwie jeśli chodzi o postępowanie po katastrofie smoleńskiej.

Przetrzymywanie wraku tupolewa to element polityki ze strony Rosji

— ocenił fakt, że wrak rządowego Tu-154 pięć lat po katastrofie nadal znajduje się w Smoleńsku a jego los nadal spoczywa w gestii rosyjskiej prokuratury. Szef dyplomacji przyznał także, że naiwnie wierzono, iż można polegać na deklaracjach ze strony Kremla.

Oczekiwaliśmy, że po tych pięciu latach będziemy mogli podsumować to, co stało się w Smoleńsku, jeśli chodzi o kwestie postępowania prokuratorskiego i inne sprawy, też tak symboliczną jak odzyskanie wraku, co wydawało się przez te pierwsze miesiące jako coś oczywistego

— powiedział.

Polityk Platformy Obywatelskiej nie był w stanie odpowiedzieć także na jakiej podstawie opierano wiarę w to, iż Rosja będzie postępowała jak cywilizowany kraj Zachodu.

…był sygnał, że wówczas wrak wróci do Polski

— stwierdził lakonicznie.

Szefa resortu nadal po tak długim czasie dziwi, iż Rosja nie współpracuje w tej sprawie, a wręcz utrudnia śledztwo.

(…)brak współpracy z tamtej strony. Mówię to z żalem, bo taka sprawa powinna łączyć, a nie w taki sposób dzielić

— podkreślił Schetyna, po raz kolejny podkreślając naiwność polityki rządów Platformy

W ocenie szefa dyplomacji polskie władze nieprzerwanie zabiegają o zwrot wraku tupolewa. W ostatnich pięciu latach kwestię zwrotu wraku oraz tzw. czarnych skrzynek tupolewa na różnych szczeblach dyplomatycznych podejmowali: prezydent Bronisław Komorowski, poprzedni premier Donald Tusk, szefowie i wiceszefowie MSZ oraz inni polscy ministrowie przy okazji rozmów z przedstawicielami rządu rosyjskiego, a także polscy ambasadorowie w Moskwie. Ostatnio temat tych starań wrócił w związku z wystosowaną w drugiej połowie lutego notą MSZ do rosyjskiego resortu spraw zagranicznych ws. zwrotu szczątków samolotu.

Dotychczas stanowisko rosyjskie w sprawie przekazania wraku pozostaje niezmienne - Rosjanie deklarują jego przekazanie stronie polskiej, ale dopiero po zakończeniu swojego postępowania w sprawie katastrofy.

Niezależnie od działań dyplomatycznych o zwrot wraku - jako dowodu rzeczowego w sprawie - upomina się polska prokuratura. Oprócz prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy prokuratorów wojskowych, na temat wraku z kierownictwem rosyjskiej prokuratury kilkakrotnie rozmawiał polski prokurator generalny Andrzej Seremet. W tej sprawie polska prokuratura wystąpiła już w pierwszym wniosku o pomoc prawną, skierowanym do strony rosyjskiej wkrótce po katastrofie. W kilku kolejnych polskich wnioskach o pomoc prawną ten postulat był ponawiany.

Polska prokuratura zastrzegała jednak wielokrotnie, także ostatnio, że powrót szczątków Tu-154 nie jest warunkiem koniecznym do zakończenia śledztwa w sprawie katastrofy, tym bardziej jeśli biegli przeprowadziliby wszystkie niezbędne badania w związku z wrakiem.

Jednocześnie Schetyna odrzucił propozycje Rosji by o tym czy w Smoleńsku powstanie poświęcony ofiarom tej katastrofy zadecydować ma ewentualna budowa monumentu poświęconego czerwonoarmistom w Krakowie. Zasadę wzajemności w tej sprawie zaproponował minister kultury Rosji Władimir Medinski.

To jest niemożliwe. Nie można dopuścić takiego typu rozmowy. Tu nie ma wzajemności. W takich sprawach jest kwestia pamięci i szacunku dla pamięci. Te sprawy można i trzeba prowadzić równolegle. (…) Jeśli ktoś je łączy, to wprowadza wymiar polityczny do rozmowy o tym

— stwierdził Schetyna, który w środę był gościem radia Zet.

Propozycja wprowadzenia zasady wzajemności ws. budowy pomników - upamiętniającego ofiary katastrofy z 10 kwietnia roku 2010, który ma stanąć na lotnisku w Smoleńsku, oraz pomnika czerwonoarmistów, którzy zginęli w latach 1919-21, jaki miałby powstać na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie - miała paść podczas wtorkowej rozmowy rosyjskiego ministra kultury Władimira Medinskiego z polską ambasador w Moskwie Katarzyną Pełczyńską–Nałęcz.

To jest próba pokazania, że te sprawy są bardzo trudne, ale że mają jakiś wspólny mianownik. Nie mają wspólnego mianownika

— ocenił tę propozycję Schetyna.

Jak mówił, z jednej strony mamy bowiem do czynienia z „katastrofą, największą w historii Polski, gdzie zginęła para prezydencka i 96 osób”, co jest „rzeczą bardzo dla nas symboliczną, wielką stratą państwa polskiego”, natomiast z drugiej strony chodzi o sprawę „historyczną” – „jeńców, którzy zmarli głównie na tyfus, wzięci do niewoli w wojnie dwudziestego roku”.

Grzegorz Schetyna w tym samym wywiadzie odniósł się również do sprawy kuriozalnego wyroku, skazującego byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Prawo obowiązuje wszystkich

— stwierdził minister spraw zagranicznych

To twardy i wysoki wyrok. Pokazanie, że nie można łamać prawa. Nawet jeśli intencje były dobre, jeżeli chciano skutecznie walczyć z korupcją, to nie można łamać prawa. To nie usprawiedliwia marszu na skróty, łamania prawa i fałszowania dokumentów

— stwierdził Schetyna w rozmowie z rozgłośnią

To przestroga, że państwo w takich sytuacjach musi postępować zgodnie z prawem. Urzędnicy państwowi też podlegają prawu

— mówił szef dyplomacji.

W ten sposób Schetyna odniósł się do wyroku Sądu Rejonowego w Warszawie, który orzekł, że Mariusz Kamiński jest winny przekroczenia uprawnień szefa CBA przy „aferze gruntowej” z 2007 roku. Były szef CBA został skazany na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz obejmowania stanowisk.

Schetyna twierdzi nawet, że władza sądownicza w naszym kraju jest niezależna, a wyrok nie ma nic wspólnego z obecną polityką.

Ten wyrok pokazuje, że polityka i władza sądownicza to osobne rzeczy. Trzeba to szanować, bo to wielkie osiągnięcie naszej demokracji. Może nowe pokolenie sędziów pokaże skuteczność, twardość i decyzyjność

— uważa Schetyna.

ŁS / radiozet.pl


Świąteczne wydanie tygodnika „wSieci” już w sprzedaży, a w nim aż 132 strony niezwykle ważnych i aktualnych tematów, ciekawych tekstów i znakomitych fotografii.

Z nowym numerem tygodnika również dodatek specjalny „Historia pisana inaczej”, a także w prezencie niezwykła książka, która odmienia życie - „Święta Siostra Faustyna i Boże Miłosierdzie”.

wSieci” - Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce  w sprzedaży także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.