Kolejny tydzień, kolejna zbrodnia. Tym razem padło na Borisa Niemcowa, wewnętrznego opozycjonistę, groźnego tylko potencjalnie. Ale tamten reżim nawet takie ryzyka minimalizuje.
Władimir Putin nie daje o sobie zapomnieć, spróbujmy zatem podsumować czego się o nim już dowiedzieliśmy.
Wiemy, że nie ma oporów by otwarcie napaść na sąsiedni kraj, jak to zrobił w 2008 roku gdy najechał Gruzję. Widzimy, że żywo go interesuje kto trzyma władzę w państwach ościennych. Na Ukrainie wspierał satrapę Wiktora Janukowycza, rządy pomajdanowe zwalcza terrorem, dywersją i czołgami. Nie waha się ostrzeliwać bezbronnych wiosek i miast, nie drgnie mu powieka gdy jego ludzie zestrzeliwują cywilny samolot, z bezbronnymi rodzinami na pokładzie, jak to zrobiono z holenderskim MH 17. Ma możliwości i ochotę by mścić się na tych, którzy mu się przeciwstawili. Jak na podtrutym Wiktorze Juszczence w 2004 roku i na otrutym w Londynie Aleksandrze Litwinience. Jak na Annie Politkowskiej, której śmierć wyglądała jak prezent urodzinowy dla krwawego cara.
Nie ma oporów przed organizowaniem kierowanych na zewnątrz, precyzyjnie mierzonych, kampanii cynicznych kłamstw, dezinformacji i manipulacji. Już wydaje na to miliardy dolarów, a zamierza jeszcze więcej. Wie, że dezinformacja to broń potężna, osłabiająca zdolność zaatakowanych społeczeństw nawet do zrozumienia tego, co się dzieje. Potrafi doprowadzić do tego, że zabije się narodowi elitę, a ten jest ślepy, nie widzi. Zwłaszcza gdy, co też robi, równocześnie skorumpuje się duże ośrodki medialno-polityczne.
Słowem, reżim Putina jest zdolny absolutnie do wszystkiego. To już narracja oficjalna. Już i Adam Michnik o tym mówi, i Platforma przyznaje. I tylko jedno pozostaje jeszcze poza granicami tej zimnej i bolesnej analizy: Smoleńsk. Tam podobno, w odróżnieniu od powyższych tragedii, zdarzył się zwykły wypadek. I nadal utrzymują, że w tym przypadku Putin nie byłby zdolny, nie dałby rady, nie opłacało by mu się itp. A przecież, myśląc kategoriami Zachodu, same straty przynosi Rosji także atak na Ukrainę czy otwarte mordy polityczne. Może więc Putin nie w tych kategoriach operuje? Ale spokojnie, ujawnienie prawdy także w tej sprawie to już też wyłącznie kwestia czasu. Oni też to wiedzą.
Przecież nawet pomnik chcą nam zbudować, z czystego, dobrego serca. Prawda?
Tygodnik „w Sieci” konsekwentnie i zdecydowanie pilnuje polskiej racji stanu. Polecam!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/236200-juz-wiedza-ze-rezim-putina-jest-zdolny-absolutnie-do-wszystkiego-i-tylko-w-smolensku-byl-wypadek