Dziś niestety nie ma właściwego klimatu politycznego, żeby pomnik stanął tam gdzie powinien
— mówi Magdalena Merta w rozmowie z portalem wPolityce.pl
wPolityce.pl: Czy w Pani ocenie, zaproponowana przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, ul. Trębacka jest dobrym miejscem na lokalizację pomnika poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej?
Magdalena Merta: Jedynym godnym miejscem do upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej jest wyłącznie Krakowskie Przedmieście i okolice Pałacu Namiestnikowskiego. Krakowskie Przedmieście to przecież nie tylko miejsce, w którym pracował najważniejszy pasażer tupolewa – prezydent Lech Kaczyński, ale także miejsce będące świadkiem społecznego zrywu i wielkiej ludzkiej solidarności wobec tych, którzy zginęli i ich rodzin. Krakowskie Przedmieście było i nadal jest tym świadkiem ponieważ w ciągu tych pięciu lat, miesiąc po miesiącu właśnie tam kończą się uroczystości, które odbywają 10. dnia każdego miesiąca. Ponadto w każdą rocznicę tragedii smoleńskiej tam właśnie odbywają się największe obchody.
Róg ulic przy Parku Saskim nie niesie ze sobą takich jasnych skojarzeń…
Myślę, że właściwym miejscem dla pomnika jest to samo miejsce, w którym stanął kiedyś harcerski krzyż. Ironicznym wydaje się fakt, że osoba, która tak bardzo w tamtym czasie ten krzyż zwalczała, dziś w ramach swojej kampanii wyborczej próbuje „wybierać” miejsce na pomnik smoleński.
Prezydent Komorowski będzie chciał się uwinąć z postawieniem pomnika jeszcze przed majowymi głosowaniami?
Nie daj Boże żeby ten monument powstał w ciągu półtora miesiąca bo, odbyłoby się to, co ogromnie prawdopodobne, z olbrzymią szkodą. W tym miejscu podstawowym pytaniem jest także to - jak ten pomnik ma wyglądać. Mam ogromną nadzieję, że dotychczasowy „dyżurny wykonawca” wszystkiego co Smoleńskie, czyli pan Marek Moderau nie dostanie szansy zaprojektowania kolejnego paskudztwa dla Warszawy.
Obecnie nie jest więc ważne żeby postawić go jak najszybciej, ale aby była to budowla jak najbardziej godna?
Jeżeli pomnik zasługiwałby na swoją nazwę to właściwie lokalizacja jest obojętna. Teraz bowiem nie ma właściwego klimatu politycznego, żeby stanął tam gdzie powinien, ale przecież zawsze go będzie można przenieść. Musiałby się oczywiście do tego nadawać, bo przecież pomnika z Powązek raczej nikt nie będzie chciał przenosić.
Zobacz proponowaną przez władze Warszawy lokalizację pomnika smoleńskiego
Not. ŁS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/235053-cztery-pytania-do-magdaleny-merty-jedynym-godnym-miejscem-dla-pomnika-smolenskiego-jest-krakowskie-przedmiescie