To nie prokuratura „zgubiła pięć minut nagrania z wieży smoleńskiej”, ale Rosjanie, którzy przekazali stronie polskiej okrojone nagrania
— tłumaczą się przedstawiciele prokuratury wojskowej, którzy na łamach „Naszego Dziennika” odnoszą się do kwestii brakujących pięciu minut rozmów z tzw. wieży kontrolerów.
Chodzi o dwa fragmenty nagrań, które znajdują się w stenogramie podanym wcześniej w raporcie komisji Millera, a brak jest ich w ujawnionej w styczniu ekspertyzie fonoskopijnej sporządzonej przez Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie.
Fragmenty te zawierają kilkanaście wypowiedzi Pawła Plusnina z kontroli lotów w Smoleńsku oraz kilka wypowiedzi niezidentyfikowanych osób
- czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Jaka jest odpowiedź śledczych? Wojskowi tłumaczą, że byli zmuszeni korzystać z kopii, którą przysłali im Rosjanie, ponieważ wersja z komisji Millera zawiera szereg błędów technicznych. Prokuratorzy uważają jednak, że problemy nie są istotne, bowiem 5 int nagrania nie ma znaczenia dla całego postępowania.
Interwencję w sprawie zapowiada mec. Piotr Pszczółkowski, adwokat części rodzin ofiar tragedii.
lw, „Nasz Dziennik”
——————————————————————————————————
Warto kupić tę książkę:„wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.”
W publikacji znalazły się analizy dziennikarzy oraz wzruszające wspomnienia czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/233400-gdzie-jest-5-minut-z-nagrania-z-wiezy-smolenskiej-prokuratorzy-rozkladaja-rece-to-nie-my-je-zgubilismy-to-rosjanie-przyslali-taka-kopie