Bronisław Komorowski organizuje spotkanie ws. pomnika smoleńskiego. Kampania ruszyła...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Na 24 lutego na spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim i prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz szef prezydenckiej kancelarii Jacek Michałowski zaprosił sygnatariuszy październikowego listu w sprawie budowy pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej.

O zaproszeniu poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta.

Na początku października do kancelarii Bronisława Komorowskiego wpłynął list części rodzin w sprawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Grupa rodzin kilkudziesięciu ofiar katastrofy podkreśliła w liście, że zależy im na tym, by znaleźć takie miejsce i taką formę upamiętnienia w centrum stolicy, gdzie wszyscy będą mogli spokojnie wspomnieć najbliższych.

W liście - informowała prezydencka kancelaria - rodziny ofiar podkreśliły, że ich bliscy „zasługują na godne upamiętnienie”. Pod listem podpisało się ok. 30 przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy, m.in. Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim, Izabella Sariusz-Skąpska, córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich i Jolanta Przewoźnik, wdowa po Andrzeju Przewoźniku, sekretarzu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Komorowski spotkał się już w październiku z przedstawicielami rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.

Po tym spotkaniu zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Sławomir Rybicki mówił, że prezydent podejmie decyzję ws. zaangażowania się w projekt budowy pomnika po konsultacjach z władzami Warszawy.

Sam Komorowski deklarował, że z życzliwością zaangażuje się w ideę budowy pomnika, który upamiętniałby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej i przyczyniał się do odbudowy poczucia wspólnoty. Jak mówił, zapewne nie dojdzie do tego szybko, ale spróbuje uruchomić ten proces.

W styczniu prezydent stolicy powiedziała, że pomnik smoleński powinien stanąć w centrum miasta, w spokojnym miejscu. Stołeczny ratusz zaproponował trzy lokalizacje dla pomnika: okolice placu Piłsudskiego (na tyłach ogrodu Ministerstwa Kultury), plac Unii Lubelskiej lub skrzyżowanie ul. Marszałkowskiej i Królewskiej (przy Ogrodzie Saskim). Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk mówił wówczas, że lokalizacja przy Krakowskim Przedmieściu jest wykluczona ze względu na negatywną opinię konserwatora zabytków.

Gronkiewicz-Waltz podkreślała, że jej zdaniem dobra byłaby lokalizacja przy pl. Piłsudskiego na tyłach siedziby resortu kultury, ponieważ jest bardzo blisko m.in. Grobu Nieznanego Żołnierza i pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego.

ansa/PAP

ansa/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych