Mec. Maria Szonert-Binienda została wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej. Wiadomość, którą wPolityce.pl podawało 18 października publikuje obecnie portal onet.pl. Informacje okrasza komentarzem senator PO Barbary Borys-Damięckiej.
Senator Barbara Borys-Damięcka w rozmowie z onet.pl komentuje tę sprawę w sposób skandaliczny.
W ogóle nie wyobrażam sobie współpracy polskiej ambasady i konsulatu z taką osobą jak pani Binienda
— tłumaczy Borys-Damięcka.
Wiceprzewodnicząca senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą nie wyjaśnia dlaczego takiej współpracy sobie nie wyobraża, ale można sądzić, że chodzi o zaangażowanie mecenas w sprawę smoleńską. Onet przytacza rozmowę z tygodnikiem „wSieci”, w której adwokat wyjaśnia, że tragedia smoleńska wygląda jak zamach.
Zajęcie tak ważnego stanowiska przez osobę o takich właśnie poglądach - powiem uczciwie i szczerze - przeraża mnie
— tłumaczy senator.
I strofuje Polonię Amerykańską.
To jest po prostu przerażające. Albo Polacy w USA mają małą wiedzę o osobie, którą wybrali. Albo wśród tamtejszych Polaków narodził się kierunek polityczny wspierający poglądy, które mi są absolutni obce i nie do przyjęcia
— mówi polityk, uznając, że to ona ma prawo wybierać władze Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Jak widać nie tylko decyzje rodaków żyjących w ojczyźnie dla Platformy Obywatelskiej są nie do przyjęcia. Również z autonomią Polonii Amerykańskiej działacze PO mają problem. Barbara Borys-Damięcka pokazuje to dobitnie.
Widząc takie słowa i wypowiedzi można się spodziewać, że Polacy pokażą, że współpracy z takim politykiem „nie wyobrażają sobie”…
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/219887-skandaliczna-wypowiedz-senator-po-barbara-borys-damiecka-atakuje-mec-biniende