„Jeszcze nie tak dawno, w tzw. sferze oficjalnej, nikt nie ośmielał się nawet wspomnieć o pomniku ofiar, a tym bardziej o pomniku Lecha Kaczyńskiego. Dziś już o tym się mówi” - powiedział Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim w czasie comiesięcznych uroczystości ku czci ofiar tragedii smoleńskiej, zorganizowanych po raz 54 przez warszawski klub „Gazety Polskiej”.
W Archikatedrze Warszawskiej św. Jana Chrzciciela, jak co miesiąc, odprawiono mszę świętą w intencji ofiar tragedii smoleńskiej. Obecne były rodziny poległych pod Smoleńskiem, w tym: Jarosław Kaczyński, Ewa Kochanowska, Ewa Błasik, Jerzy Mamontowicz, Andrzej Melak. We mszy św. uczestniczyli górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, w tym: Anna Fotyga, Antoni Macierewicz, Wojciech Jasiński, Adam Kwiatkowski, Ryszard Czarnecki, Jarosław Sellin; obecne były także poczty sztandarowe: Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, Błog. Ks. Jerzego Popiełuszki, Archikonfraterni Literackiej, „Totus Tuus” Warszawa-Praga.
Fragmenty mszy świętej:
Mszę odprawiło 19 księży wraz z gospodarzem katedry, proboszczem ks. Bogdanem Bartołdem.
„10 października 2014 roku, to już 54 miesiąc od pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku, od tego czasu, w którym nastąpiła katastrofa smoleńska, w której zginęli nasi bliscy, nasi przyjaciele. Przywołuje nas pamięć i wiara. Pamięć o tych, którzy tak nagle odeszli, a których chcemy powierzać Panu Bogu. Modlimy się za śp. Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego, za Jego Małżonkę Marię, za Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, za wszystkie ofiary tej tragedii. Modlimy się za dar i łaskę prawdy. Bliskich otaczamy naszą modlitwą”. - mówił ks. prałat Bogdan Bartołd.
Homilię wygłosił wikariusz biskupi Metropolity Warszawskiego, biblista, ks. infułat Stanisław Kur.
„W różnym stopniu znamy drogi życia zmarłych pod Smoleńskiem. Wiemy, że niektórzy z nich szli bardzo trudnymi drogami, ale szli oświeceni wiarą. I dzisiaj my przez wiarę łączymy się z nimi. Są blisko nas, widzimy ich, rozpoznajemy ich twarze, słyszymy ich słowa, modlimy się za nich, mówimy do nich, jednoczymy się z nimi, a oni też mówią do nas. Do nas zebranych tutaj, w tej czcigodnej archikatedrze warszawskiej. Co mówią? „Trwajcie w wierze”. - mówił homileta.
Homilia ks. prałata Stanisława Kura
Po mszy świętej z placu Zamkowego wyruszył Marsz Pamięci, w którym uczestniczyło tysiące ludzi. Nieśli biało-czerwone flagi, transparenty i znicze. W czasie marszu odmawiano Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Marsz i Apel Pamięci:
Przed Pałacem Prezydenckim, po wspólnym odśpiewaniu hymnu narodowego, do licznie zgromadzonych uczestników przemówił brat śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezes PiS Jarosław Kaczyński, który powiedział:
Szanowni Państwo, dziś w katedrze ksiądz infułat mówił o wierze, o sile wiary. Tej najważniejszej, podstawowej, fundamentalnej wiary w Boga, wiary w zbawczą misję Chrystusa. Sądzę, że przez te 4,5 roku, przez które tutaj uczestniczymy i idziemy w tym marszu, ta wiara była najmocniejszą podstawą naszego zaangażowania. Wierzymy - i z tego wynika nasza postawa, nasz stosunek do życia, do innych, stosunek do naszej ojczyzny. Ta wiara kazała nam trwać, kazała nam wierzyć w to, że przyjdzie dzień zwycięstwa.
Prawie co miesiąc, a może co miesiąc powtarzałem tutaj, że każde 30 czy 31 dni przynosi nam nowe informacje, zbliża nas do tego momentu, w którym będziemy znali prawdę, zbliża nas do tego momentu, w którym prawda zwycięży w naszym życiu publicznym. A to zwycięstwo przyniesie również uczczenie pamięci ofiar katastrofy, uczczenie śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, przyniesie przywrócenie moralnego porządku w naszej ojczyźnie.
Dzisiaj minął kolejny miesiąc i mogę powiedzieć, że uczyniliśmy w tym kierunku wielki krok. Jeszcze nie tak dawno w tzw. sferze oficjalnej, w tzw. głównym nurcie nikt nie ośmielał się nawet wspomnieć o pomniku ofiar, a tym bardziej o pomniku Lecha Kaczyńskiego. Dziś już o tym się mówi. Chcę bardzo mocno podkreślić, że jako chrześcijanie przyjmujemy prawo każdego do zmian postawy, prawo każdego do tego, by zszedł ze złej drogi i wszedł na dobrą. I choć nie zawsze jesteśmy pewni motywów tych zmian, które ostatnio można zaobserwować, to jednak przyjmujemy je z radością. Przyjmujemy je z wiarą.
Ale mamy inne wydarzenie. Mamy uzasadnienie do decyzji prokuratury o przedłużeniu śledztwa. To uzasadnienie jest niczym innym jak potwierdzeniem tych wszystkich wątpliwości, tych wszystkich zastrzeżeń, które zgłaszaliśmy. To też dobry znak, choć nie wiemy jeszcze, co z tego będzie wynikało. Ale nasza wiara i przeświadczenie, iż ten marsz, powtarzający się, nieustanny marsz, ma sens, jest dziś jeszcze mocniejsza, niż miesiąc temu. I jestem przekonany, że będzie coraz mocniejsza. Jestem przekonany, że nasze przeświadczenie, iż Polska musi być narodem godnym, iże polskie państwo musi tę godność wyrażać i tę godność stawiać w centrum swojego działania, tej godności bronić, zostanie pewnego dnia zrealizowane. Że to oczekiwanie stanie się faktem. Że Polska się zmieni. Że będziemy mieli Rzeczypospolitą, z której będziemy mogli być dumni. Że nie znajdzie się nikt, kto będzie śpiewał „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. Że wszyscy będą śpiewali „Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”. Jestem przekonany, że ten dzień jest coraz bliższy, może nie jutro może, nie pojutrze, ale jest już blisko.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego:
Szczególny charakter miała w tym miesiącu obecność górników z kopalni węgla kamiennego Mysłowice-Wesoła. „Byliśmy sercami z Wami w tych trudnych dniach”. - zaznaczył Jan Józef Kasprzyk, który prowadził apel przed Pałacem Prezydenckim.
Głos zabrał górnik z tej kopalni Mariusz Wielkopolan, który powiedział:
„Szczęść Boże. Tymi słowami górnicy witają się podczas swojej pracy na dole. Wypowiadamy te słowa, gdyż pamiętamy o Panu Bogu i mamy w pamięci Jego obecność z nami. Dzisiaj i nie tylko dzisiaj, przez wiele miesięcy jesteśmy tutaj i pamiętamy tragedię smoleńską z 10 kwietnia 2010 roku. Ale mamy także w pamięci naszych braci z kopalni Mysłowice-Wesoła, którzy ulegli wypadkowi. Modlimy się również za nich. Na murach naszej kopalni jest napisane: Pamięć nie zna granic czasu. Dzisiaj dlatego jesteśmy tutaj i będziemy. Szczęść Boże”.
Wystąpienie Mariusza Wielkopolana, górnika z kopalni Mysłowice-Wesoła:
Apel odczytała Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu Gazety Polskiej:
„W ciągu ostatnich kilku tygodni sprawa tragedii Smoleńskiej dotarła do przedstawicieli wielu innych narodów. W USA i Kanadzie. Klubom Gazety Polskiej udało się zorganizować wspólne protesty diaspory polskiej i ukraińskiej, ale także litewskiej, łotewskiej i estońskiej przeciwko agresji Moskwy na Ukrainie i rosyjskiemu terroryzmowi, którego ofiarą padł polski prezydent i prawie sto towarzyszących mu osób. Wspólnym elementem tych protestów było żądanie ukarania winnych smoleńskiego zamachu.
Politycy i działacze społeczni wielu narodów, w tym ambasadorowie, konsulowie, a także przedstawiciele parlamentów różnych krajów, mieli okazję wysłuchać wystąpień, które pokazywały jak Moskwa używa terroryzmu do realizacji swoich celów politycznych. Powoli zmienia się świadomość elit innych narodów w tej sprawie. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie lata naszych spotkań każdego dziesiątego, gdyby nie ogromny wysiłek setek ludzi organizujących smoleńskie marsze. Dzięki nim miliony Polaków mogło przekonać się, że nie ma zgody na kłamstwo i tej sprawy nie da się zapomnieć. To nasz upór spowodował, że Polacy nie zapomnieli. Dzisiaj dzięki naszej walce mamy szansę docierać także do innych narodów.
Wystąpienie Anity Czerwińskiej, szefowej warszawskiego klubu Gazety Polskiej:
Anita Czerwińska dodała na końcu:
„Szanowni Państwo, Już za miesiąc będziemy obchodzić święto niepodległości. Nie pozwólmy, by tuż przed wyborami prowokatorzy zniszczyli nam to święto i napisali scenariusz wygodny dla władzy. Dlatego 10 listopada spotykamy się po marszu pamięci w Warszawie pod pomnikiem Piłsudskiego, a 11 listopada w Krakowie przy grobach Józefa Piłsudskiego oraz Lecha i Marii Kaczyńskich”.
Ks. Stanisław Małkowski, kapelan Solidarności przypomniał słowa ks. Jerzego Popiełuszki: „Nie dajmy się złu zwyciężyć, zło dobrem zwyciężajmy. Wiara w zwycięstwo dobra, prawdy, życia, miłości, zwycięstwa Jezusa Chrystusa i Matki Najświętszej w naszej Ojczyźnie, w Europie i na świecie umacnia nas, żebyśmy nie tracili ducha, trwali w nadziei i tę nadzieję potwierdzili odwagą i męstwem, świadectwem słowa - gdy trzeba, świadectwem postawy, świadectwem czynu, świadectwem modlitwy.”
Zgromadzeni wspólnie odśpiewali Apel Jasnogórski, a potem odmówiono modlitwę do Świętego Archanioła Gabriela, Na zakończenie uroczystości Odśpiewano wspólnie pieśń „Boże coś Polskę”.
Relacja: Margotte i Bernard
Cała RELACJA TUTAJ
Więcej zdjęć TUTAJ
————————————————————————————————————————-
Przeczytaj książkę Tomasza Terlikowskiego i Grzegorza Górnego pt.„Gdzie był Bóg w Smoleńsku?”. Do książki dołączony został piękny, poruszający, głęboki i religijny film, który w obliczu wielkiej narodowej tragedii wskazuje źródło nadziei.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/217615-pamiec-nie-zna-granic-czasu-dlatego-jestesmy-tutaj-i-bedziemy-54-miesiace-po-smolensku