Porównania katastrofy malezyjskiego boeinga do katastrofy smoleńskiej nasuwają się same. Zachowanie służb na miejscu, traktowanie zwłok, kwestia przekazania śledztwa do Moskwy… Można wręcz ułożyć z tego tabelę. Dlatego tak wielu Polaków dziwią słowa ekspertów pokroju Macieja Laska czy Edmunda Klicha o konieczności uzyskania wraku czy przejęcia kontroli nad miejscem katastrofy. Przeciwieństwo słów z 2010 r.
Porównanie tych dwóch tragedii najwyraźniej zauważył też Radosław Sikorski, który umieścił na twitterze następujący wpis:
Tak jak po Smoleńsku, przyczyna katastrofy jest szybko oczywista a władztwo nad miejscem upadku umożliwia utrudnianie dochodzenia
— czytamy na profilu szefa MSZ.
Po czym odpowiadając na pytanie Krzysztofa Bosaka, tak tłumaczył przekazywanie zaraz po katastrofie 10/04 informacji o błędzie pilotów
A gdyby panu dyplomaci przekazali informację z wierzy [pisownia oryginalna] kontrolnej, że samolot zawadził o drzewo to co by pan domniemał?
Szybkie wnioski panie ministrze, szczególnie że ów „wierza” to rosyjski punkt kontrolny na rosyjskim lotnisku…
Warto zauważyć też wpis, który zaraz po zestrzeleniu samolotu lecącego do Kuala Lumpur pojawiła się na stronie polskiego MSZ:
Wzywamy do obiektywnego, międzynarodowego śledztwa, które wyjaśni przyczyny katastrofy. Z niepokojem przyjmujemy informację o przechwyceniu przez stronę ukraińską rozmów telefonicznych wskazujących, że za zestrzeleniem samolotu mogą stać prorosyjscy separatyści.
(…)
Wzywamy strony konfliktu i wspólnotę międzynarodową do przedsięwzięcia wszelkich działań służących obiektywnemu wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, zabezpieczeniu dowodów i miejsca katastrofy, godnego traktowania ciał ofiar i należących do nich przedmiotów oraz umożliwienia ekspertom i bliskim ofiar bezpiecznego dostępu do miejsca katastrofy.
Szkoda, że takich apeli nie słyszeliśmy po tym, jak w Smoleński zginął polski prezydent wraz z polityczną elitą…
mc,twitter.com,msz.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/205758-rece-opadaja-twitterowa-dyplomacja-sikorskiego-tak-jak-po-smolensku-przyczyna-katastrofy-jest-szybko-oczywista