Rosyjski show musi trwać! MAK stwierdził, że gen. Błasik był pijany i tak pozostanie w papierach MAK, czy się to jakimś ekspertom podoba czy nie!

Waszyngton, 2009. Gen. Błasik otrzymuje Legię Zasługi za zasługi dla NATo. Fot. z archiwum E.Błasik
Waszyngton, 2009. Gen. Błasik otrzymuje Legię Zasługi za zasługi dla NATo. Fot. z archiwum E.Błasik

Rosyjski MAK odmówił zmiany fragmentu w swym raporcie końcowym na temat katastrofy smoleńskiej i wykreślenie z niego zapisu o alkoholu we krwi gen. Andrzej Błasika.

O odmowie Rosjan poinformował „Nasz Dziennik”. Trzy miesiące temu wdowa po śp. Generale – Ewa Błasik za pośrednictwem swego pełnomocnika mec. Bartosza Kownackiego zwróciła się oficjalnie do MAK o korektę raportu we fragmencie, który krzywdzi pamięć jej męża i szkaluje dobre imię polskiego oficera. Do Moskwy wysłano również bardzo mocny dowód – ekspertyzę naukową krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, która dowodzi brak alkoholu w ciele generała.

CZYTAJ TAKŻE: Kownacki o badaniach krwi gen. Błasika: „Mamy dowód na kolejną nierzetelność, nieuczciwość i fałszerstwo. Główny argument Rosjan padł.” NASZ WYWIAD

Właśnie przyszła odpowiedź. Aleksiej Morozow, zastępca gen. Anodiny odpisał, że zmiana w raporcie jest niemożliwa, bo komisja MAK dysponowała opinią wydaną przez eksperta moskiewskiego Biura Ekspertyz Medycyny Sądowej. Po czym zacytował jej ustalenia.

Odbijamy się od ściany. Zaczynam mieć wątpliwości co do intelektu pana Morozowa

— mówi „ND” mec. Kownacki.

To było niestety do przewidzenia. W Rosji, podobnie jak w Związku Sowieckim raz odgórnie ustalona „prawda” nigdy nie zostanie zmieniona, nawet jeśli pojawią się nowe fakty. Podobnie zresztą wyraziła się o przyczynach katastrofy smoleńskiej gwiazda tefałenu – Katarzyna Kolenda-Zaleska. Już wiadomo zatem, gdzie tezy MAK znajdą zrozumienie.

CZYTAJ TAKŻE: To zdanie przejdzie do historii: „Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”. Czyli Katarzyna Kolenda-Zaleska o Smoleńsku

Slaw/ „naszdziennik.pl”

——————————————————————————————————

Warto kupić tę książkę!

wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych