Dr Grzegorz Szuladziński dla wPolityce.pl: Rosyjska bajeczka o uderzeniu hydraulicznym

Fot. faktysmolensk.gov.pl
Fot. faktysmolensk.gov.pl

W materiałach prokuratury wojskowej dotyczących katastrofy smoleńskiej jest przytoczona opinia rosyjskich biegłych mówiąca o uderzeniu hydraulicznym jako o przyczynie rozsadzenia środkowej części lewego skrzydła. Jak jest wyjaśnione poniżej, ta terminologia jest uzasadniona jedynie koniecznością unikania słowa „wybuch”.

Zacznę od zjawiska znanego z gospodarstwa domowego. Czasem przy gwałtownym zakręceniu kranu można poczuć lekki wstrząs albo usłyszeć uderzenie w przewodzie. Znane to jest jako tzw. młot hydrauliczny, a spowodowane jest przez nagłe zatrzymanie poruszającego się słupa wody. W warunkach przemysłowych może to doprowadzić do poważniejszych skutków, takich jak np. urwanie zaworu albo pękniecie rury. Powodem tego są większe prędkości przepływów przemysłowych, a zatem i większe ciśnienia przy zatrzymaniu. Ogólnie mówiąc, zatrzymywana ciecz ma tendencję do rozsadzania naczynia, które ogranicza jej ruch. (Tylko że rozbijane jest na ogół na dwie części, nie na dwadzieścia.)

A teraz wróćmy do skrzydła lądującego Tu-154M. Młot hydrauliczny nie mógł zaistnieć z tej prostej przyczyny, że nie było dość cieczy. W części skrzydła podlegającej zniszczeniu, a więc na zewnątrz goleni podwozia, było bardzo niewiele paliwa. Tylko bardzo mała część objętości zbiornika skrzydłowego była zajęta cieczą (paliwem), natomiast większość tej objętości to mieszanka paliwowo-powietrzna. Zawartość jest więc o wiele za lekka, by jej mechaniczne uderzenie mogło rozbić pojemnik, w tym wypadku skrzydło.

Ale ta mieszanka może wybuchnąć. Są znane po temu przynajmniej trzy przyczyny: (a) silne uderzenie, (b) iskrzenie elektryczne i (c) odpalenie ładunku wybuchowego, nawet małego. Możliwość (a) wydaje się mało prawdopodobna z tego powodu, że szybkość samolotu, 75 m/s, nie była wystarczająca, by taką mieszankę zainicjować. Pozostają więc (b) bądź (c). Która z nich jest prawdziwą przyczyną spowodowania wybuchu, powinno wykazać przyszłe badanie. Wiadomo, że były dwa umiarkowanie mocne wybuchy na skrzydle, jeden kilkadziesiąt metrów przed pancerną brzozą, drugi kilkadziesiąt za nią.*)

Dr Grzegorz Szuladziński

O niszczeniu skrzydła można przeczytać w Raporcie 490 dostępnym tutaj

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.