Jarosław Kaczyński na Krakowskim Przedmieściu: "To co stało się w Smoleńsku, przed Smoleńskiem, po Smoleńsku to jest sprawa polskiej godności, polskiego narodu"

fot. PAP/ Rafał Guz
fot. PAP/ Rafał Guz

Liczono na to, że emocje opadną, chciano, aby Polska zapomniała. Kiedy patrzę na te tłumy -wiem i po raz kolejny przekonuje się, że nie zapomniała, ale nie zapomniała dzięki wysiłkowi, dzięki pracy i determinacji i odwadze wielu ludzi. Za to chciałem wszystkim podziękować - mówił na Krakowskim Przedmieściu Jarosław Kaczyński.

Poniżej treść całego wystąpienia:

Chciałem podziękować obrońcom Krzyża. Tym, którzy tutaj stoją każdego wieczora. Dziękuję i nisko się im kłaniam. To naprawdę wymaga odwagi i niezwykłej determinacji. Patrz na nich z wielką wdzięcznością i serdecznie dziękuję.

Dziękuję Antoniemu Macierewiczowi. Dziękuje z całego serca, za determinację, za odwagę, za przenikliwość, za umiejętność pracy, za umiejętność zorganizowania wielkiego zespołu, sięgnięcia za granicę – nie byłoby tego wszystko bez niego i jego współpracowników. Powtarzam Antoni, Antoni i jeszcze raz Antoni.

Dziękuje Gazecie Polskiej i Klubom Gazety Polskiej, za to, że podjęli sprawę katastrofy z taka odwagą realizując od początku to, co jest prawdziwą misją dziennikarzy od początku i bez żadnych wahań. Dziękuję Tomaszowi Sakiewiczowi i wszystkim, którzy tam pracują – naprawdę uczyniliście wiele dla tej sprawy, uczyniliście wiele dla Polski.

Dziękuję Radiu Maryja i Telewizji Trwam, Ojcu Dyrektorowi, za to, że podjęli tę sprawę i za to, że transmitują choćby dzisiejsze uroczystości w telewizji Trwam o którą tak walczyliśmy. Bez tego ta sprawa też nie mogłaby stanąć z taką siłą, bez tego wszyscy Ci, którzy chcieli by zapomniano byliby silniejsi i skuteczniejsi. Dziękuję wszystkim, którzy organizowali i organizują uroczystości, te comiesięczne i oraz te coroczne. Dziękuję tym, którzy przychodzą w innych miejscach w Polsce, bo przecież to dzisiaj jest ruch, który obejmuje cały kraj.

Dziękuję przedstawicielom i członkom Ruchu im. Lecha Kaczyńskiego, którzy podjęli wysiłek utrwalenia jego dorobku.

Dziękuję wszystkim naukowcom i ekspertom, którzy wykazali odwagę i którzy wiedzą, co to znaczy być naukowcem.

Dziękuję tym, którzy zorganizowali konferencję smoleńską, która jest oddzielnym przedsięwzięciem do zespołu Antoniego Macierewicza. Ono zrobili bardzo wiele i są bardzo często brutalnie atakowani i ponoszą konsekwencje swojej odwagi. Mówię to z wielkim bólem, że dziś 25 lat już po tamtych wyborach które są traktowane jako moment przełomu i które były przełomem nauka nie jest wolna. Ale są wolni naukowcy i im chciałem serdecznie podziękować.

Dziękuję tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do tego, że ta sprawa trwa, że sprawa smoleńska to nie jest kwestia tylko jednej tragicznej katastrofy. To co stało się w Smoleńsku, przed Smoleńskiem, po Smoleńsku to jest sprawa polskiej godności, Polskiego narodu i każdy musi to przyznać w ostatecznym rachunku, że to jest sprawa polskiej niepodległości Żaden godny naród, zasługujący na miano państwa niepodległego, suwerennego - nie może pozwolić się tak traktować, jak była i jest traktowana Polska w tej sprawie.

To jest sprawa naszej godności, naszej pozycji na międzynarodowej arenie, to jest sprawa naszej przyszłości – tak obecnych jak i przyszłych pokoleń Polski. To sprawa przyszłości naszej wspólnoty. Przybywając tu dzisiaj państwo zabiegają i walczą o naszą przyszłość.

Mówimy o przeszłości o tym, co zdarzyło się 4 lata temu, ale w gruncie rzeczy mówimy o tym jak będzie wyglądała nasza przyszłość.Czy będziemy wolnymi Polakami, czy będziemy eksploatowani , czy będziemy pracować dla siebie. Pamiętajcie, że w tych wszystkich zabiegach, w tej walce musimy umieć liczyć przede wszystkim na siebie. Polacy muszą umieć liczyć na Polaków, bo dopiero wtedy gdy będziemy i moralnie i materialnie silni będziemy mogli liczyć na innych - takie są prawa światowej polityki i my ich nie uchylimy. Musimy tym pamiętać każdego dnia.

Powtarzam, to szczególnie teraz, gdy karty w Europie zostały wyłożone na stół i nikt nie może mieć co do tego żadnych wątpliwości, tak jak nie miał ich od wielu lat prezydent Lech Kaczyński i wszyscy Ci, którzy zajęli się polityką nie przez przypadek, tylko z powołania i dzięki temu, że Bóg dał im odpowiednie zdolności. Tylko ci, którzy tych zdolności nie mają, albo posiadają jakieś dziwne uwikłania – mogli przyjąć, że jest inaczej.

Dziś sprawa jest jasna dla każdego i dlatego musimy w dalszym ciągu być zmobilizowani, nie możemy ustępować, bo tylko dzięki temu może przyjść dzień na który wszyscy czekamy - dzień zwycięstwa – dzień prawdy.

Tak zastanawiam się na koniec co powiedzą niektórzy komentatorzy… Czy tu było 1000 czy 1500 osób… Dziękuję.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.