Gdzie się podziały kamizelki BOR-owców ze Smoleńska? Kolejne znaki zapytania przy smoleńskim śledztwie

Fot. Lubawa SA
Fot. Lubawa SA

Do długiej listy zaniedbań przy smoleńskim śledztwie należy dopisać kolejne. Jak informuje „Rzeczpospolita”, Biuro Ochrony Rządu nie otrzymało wszystkich kamizelek swoich funkcjonariuszy.

Na pokładzie rządowego tupolewa było osiem kamizelek - niektóre z nich mieli na sobie funkcjonariusze BOR, inne były przygotowane na wypadek zagrożenia. Ale do BOR wróciły zaledwie cztery kamizelki. Co się stało z pozostałymi czterema?

Na to pytanie nikt nie chce lub nie potrafi udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Naczelna Prokuratura Wojskowa przekonuje, że oddała do biura osiem kompletów, ale urzędnicy w BOR tłumaczą, że to jedynie osiem części, które składają się na cztery pełne komplety kamizelek. Kolejnych czterech wciąż brakuje.

BOR nie zamierza się jednak upominać o odzyskanie kamizelek. Były wiceszef biura, Jarosław Kaczyński, a także mec. Piotr Pszczółkowski, przedstawiciel części rodzin ofiar 10/04, przekonują, że kamizelki powinny zostać szczegółowo zbadane.

Na to się jednak nie zdecydowano. A - jak się dziś okazuje - czterech kamizelek wciąż brakuje.

svl, „Rzeczpospolita”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.