Nieznane w Polsce fotografie ukazujące życie codzienne polskich cywilnych uchodźców, zwłaszcza dzieci, które trafiły w 1942 r. do Iranu wraz z Armią Andersa można oglądać na wystawie w stołecznym Domu Spotkań z Historią.
Wystawa jest jednym z wydarzeń kulturalnych organizowanych przez Ambasadę Iranu w Polsce od 2012 r. w związku z 70. rocznicą przybycia do Iranu Armii Andersa i polskich wychodźców ze Związku Sowieckiego. Ekspozycja prezentuje zdjęcia polskich uchodźców cywilnych, którzy przybyli do Iranu i mieszkali w Isfahanie, w latach 1942-45 centrum życia polskiego, zwłaszcza polskich dzieci -
opowiada dr Mirosław Michalak z Katedry Iranistyki Uniwersytetu Warszawskiego, który uczestniczył w przygotowaniu wystawy "Historia polskich tułaczy II wojny światowej w Iranie".
Zdjęcia te, wykonywane przez profesjonalnego fotografa irańskiego, zostały odkryte niedawno, zupełnym przypadkiem, w zapomnianym zakamarku przez jedną z irańskich działaczek kulturalnych i wydane w formie pięknego albumu. Zasób odnalezionych fotografii jest bardzo obszerny, na wystawie prezentowany jest jedynie wybór ok. 30 z nich.
Jak zaznacza dr Michalak, w Polsce zdjęcia te nie są jak dotąd szerzej znane, a przybliżają portrety i życie codzienne polskich dzieci m.in. sytuacje związane z nauką.
W czasie wojny w Isfahanie działało aż 12 ośrodków, w których mieszkali Polacy. Dzieci korzystały tam ze zorganizowanych dla nich ośrodków edukacyjnych - w tym szkół zawodowych m.in. kursów tkania dywanów prowadzonych przez irańskich mistrzów, a nawet liceum. Organizowano dla nich także wycieczki czy spotkania harcerskie. W polskich zbiorach posiadamy bogaty materiał fotograficzny przybliżający tamten okres, natomiast to pierwszy tak duży zbiór zdjęć ze strony irańskiej -
podkreśla.
Historycy zwracają uwagę na fakt, że większość ewakuowanych z ZSRR to byli żołnierze. Towarzyszyło im jednak ok. 40 tys. cywili, z czego połowę stanowiły dzieci.
Wojsko dość szybko opuściło Iran, natomiast kobiety i dzieci zostały. Większość z najmłodszych została później przewieziona do różnych kolonii Imperium Brytyjskiego. Została właściwie tylko garść Polek, które wyszły za Irańczyków, niektóre z nich nadal żyją. Część dzieci wróciła do Polski, ale nawet po latach mile wspomina pobyt w Iranie -
mówi dr Michalak.
Wystawa przypomina tamte wydarzenia z punktu widzenia samych Irańczyków.
Punkt widzenia Irańczyków jest inny niż Polaków, którzy postrzegają tamten okres przez pryzmat Armii Andersa. Irańczycy zaś mniej znają ten aspekt obecności Polaków w ich kraju, a o wiele wyraźniej wryła im się w pamięć obecność ludności cywilnej, zwłaszcza dzieci. Stąd zaangażowanie państwa irańskiego, także w kultywowanie pamięci o Polakach, którzy spoczywają na tamtejszych cmentarzach. Podczas wojny Polacy zostali bardzo życzliwie przyjęci przez Irańczyków, którzy mimo trudnej sytuacji wojennej dzielili się z nimi tym, co mieli. Wydaje się, że warto przypomnieć ten aspekt wojennej historii -
podsumowuje współtwórca ekspozycji, która będzie dostępna dla zwiedzających do 2 lutego.
BR/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/91618-zdjecia-polskich-uchodzcow-wojennych-w-iranie