Adam Bodnar odwołał Prokuratora Krajowego wydając bezprawne zarządzenie - dowiedział się portal wPolityce.pl. W kuriozalnym piśmie skierowanym do prokuratora Dariusza Barskiego „poinformował” go, że zabezpieczenie wydane przez Trybunał Konstytucyjny nie wywołuje skutków prawnych. Bodnar „powołał” też jednocześnie Jacka Bilewicza na stanowisko „pełniącego obowiązki” Prokuratora Krajowego.

CZYTAJ TAKŻE:Bodnar kontynuuje drogę w stronę anarchii? Uznał za „nieistniejące” postanowienie sędzi TK. „Rażące naruszenie prawa”

Śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie

Na jawne bezprawie Adama Bodnara, odważnie reaguje Prokuratura Regionalna w Warszawie, która wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień poprzez podjęcie działań zmierzających do odwołania Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego.

W dniu 13 stycznia 2024 r. Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, w tym Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, poprzez podjęcie bezprawnych działań zmierzających do odwołania Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego. Powyższe - jak wynika z pozyskanych materiałów – stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego

– czytamy w komunikacie Prokuratury Regionalnej w Warszawie, któ®e przesłano do naszej redakcji.

Podstawą wszczęcia śledztwa było zawiadomienie złożone przez wszystkich siedmiu Zastępców Prokuratora Generalnego: Michała Ostrowskiego, Beatę Marczak – Zastępcę Prokuratora Generalnego do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, Krzysztofa Sieraka, Roberta Hernanda, Krzysztofa Urbaniaka, Tomasza Janeczka – Zastępcę Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych i Andrzeja Pozorskiego – Zastępcę Prokuratora Generalnego Dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, załączone do niego dokumenty, a także materiały prasowe. Śledztwo jest śledztwem własnym prokuratora, co oznacza, że nie zostało powierzone żadnej ze służb.

– informuje PR w Warszawie.

Dzisiejsza decyzja Adama Bodnara oznacza kolejne naruszenie prawa. Nie istnieje bowiem instytucja „pełniącego obowiązki” Prokuratora Krajowego. Do odwołania prokuratora wymagana jest też pisemna zgoda prezydenta.

WB