Kilka dni temu na portalu Interia ukazał się mocny felieton Rafała Wosia. Publicysta bardzo ostro skrytykował działania koalicji Donalda Tuska. „Żadna władza w Polsce po roku 1989 nie była tak bliska osunięcia się w faktyczną tyranię” - zaznaczył. Jego tekst bardzo nie spodobał się publicystce Elizie Michalik, która zdecydowała się uderzyć w Wosia. Doczekała się riposty.

Jeśli PiS rządził „na rympał”, to jak nazwać poczynania ich następców? Gigarympał? Turborympał? Turbo-giga-megarympał? Pytanie numer dwa. Jeśli partia Kaczyńskiego w nosie miała wszelkie „bezpieczniki” albo „prawa mniejszości”, to gdzie (tylko poważne propozycje proszę!) mają je ministrowie Sienkiewicz i Bodnar?

— pytał w swoim felietonie Rafał Woś pod znamiennym tytułem: „Nadszedł czas tyranii. Tym razem niestety prawdziwej”. Tekst Wosia bardzo nie spodobał się Elizie Michalik.

Wzorcowy tekst propagandowy. Odwrócona rzeczywistość opisana przez Orwella. Ruszyła nowa akcja medialna PiS - na 100 procent. PS. Interia widzę nie ma weryfikacji tekstów pod katem zgodności z prawdą

— napisała na platformie X Eliza Michalik, której artykuły ukazują się m.in. w serwisie naTemat.pl.

Burza w sieci

Wpis Elizy Michalik wywołał falę krytycznych komentarzy w sieci.

Eliza Michalik proponuje weryfikację tekstów publicystycznych pod kątem zgodności z prawdą, której oczekuje Eliza Michalik. Jest taki mechanizm. Nazywa się cenzura. Proponując to Eliza Michalik tylko potwierdza prawdziwość tez tekstu o groźbie tyranii „praworządnych”…

O ile nie podoba mi się Pana felieton o czym napisałem, to tutaj akurat pełna zgoda. NA TYM POLEGA FELIETON. To punkt widzenia danego felietonisty, ma prawo pisać sobie o czymkolwiek chce. Sugerowanie weryfikacji to cenzura i próba wymuszenia jedynie słusznych poglądów

Ciekawe w tym również jest to, że proponuje to osoba, która mam mało wspólnego z opartym o fakty dziennikarstwem

Skoro można zniknąć sygnał niewygodnej telewizji pod płaszczykiem prawa to można zrobić kolejny krok lub kroczek. Na szczęście mamy rok 2024 a nie 1984.

Byle plagiatów nie sprawdzali.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Rafał Woś nie owija w bawełnę! „Żadna władza w Polsce po roku 1989 nie była tak bliska osunięcia się w faktyczną tyranię”