„Po wejściu w życie proponowanych traktatów UE mogłaby przyjąć regulacje w zakresie systemu obronności i decydowania o tym, jakie państwa mają mieć armię. Nie wyobrażam sobie, żeby o naszej armii i tym jak mamy się bronić decydowali Niemcy czy Francuzi” — mówił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych.
Kaleta pytany o proponowaną zmianę w zakresie rezygnacji z zasady jednomyślności i wycofania się z mechanizmu weta powiedział, że mechanizm ten chroni suwerenność państw członkowskich w kluczowych obszarach. Jak zauważa, jednym z nich jest wojsko, a po wejściu traktatów w życie UE mogłaby stworzyć własną armie i przyjąć np. regulacje w zakresie systemu obronności decydując np. o tym „jakie państwa mają mieć armię”.
Wyobraźmy sobie sytuację, że Polska ma kupować sprzęt na poczet armii europejskiej u Niemców i Francuzów i tymi wojskami dowodzić będą Niemcy, Francuzi a polscy żołnierze mają stacjonować właśnie w Niemczech czy Francji, bo te decyzje będą właśnie w tym obszarze
— powiedział.
Polityk Suwerennej Polski zaznaczył, że podobnie może być w obszarze służb specjalnych powołanych przez UE, które według nowych kompetencji „mogłyby prowadzić w państwach członkowskich działania operacyjne bez ich zgody”. Przytacza przykład, kiedy takie służby „podsłuchują władze w Polsce i prowadzą przeciw nim operacje wywiadowcze na terenie naszego kraju, bo nie podoba im się dana władza w Polsce”.
Jestem przekonany, że jesteśmy u progu potężnej dyskusji. Tylko, że my te negocjacje, uleganie, ten teatr Donaldowi Tuskowi i jego ekipie będziemy utrudniać z tego powodu, że tu jest mowa o suwerenności Polski. Ja sobie nie wyobrażam, żeby o polskiej armii, o tym, jak mamy się bronić, decydowali Niemcy czy Francuzi. Nie pozwolimy na to
— zapowiedział.
Sprawozdanie PE
Przyjęte przez PE w środę sprawozdanie ma trafić - zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej - 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej, jest wystarczająca większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent. W skład Konwentu wchodzą przedstawiciele państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, po czym uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie.
Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
edy/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671854-kaleta-to-niemcy-czy-francuzi-beda-decydowac-o-naszej-armii