„Tak naprawdę sukces wojny polsko-bolszewickiej to był jeden wielki wysiłek całego narodu polskiego, wszystkich liderów formacji politycznych, którzy namawiali Polaków do tego, aby wstąpili chociażby do armii ochotniczej” — powiedział Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji narodowej.

Wincenty Witos stanął na czele rządu tuż przed Bitwą Warszawską. Nie byłoby armii ochotniej bez generała Hallera. Z zerowego stanu ochotników, wyłącznie z kadry oficerskiej, która przyjechała z generałem Hallerem z Francji, stworzył w ciągu dosłownie 30 dni armię składającą się z 9 tys. ochotników, która wspierała regularne oddziały Wojska Polskiego

— opowiadał Tomasz Rzymkowski, który był gościem TVP Info.

Błękitna armia przywiozła do Polski profesjonalny sprzęt wojskowy, chociażby czołgi i artylerię, ale również świetnie wyposażonych i umundurowanych żołnierzy

— dodał.

Dowódcy zachodni rozumieli zagrożenie ze strony bolszewickiej, dlatego m.in. od Francuzów pozyskaliśmy wóz ekspedycyjny

— dodał. Przywołał także wielki udział komandora Józefa Dowbór-Muścickiego w wojnie polsko-bolszewickiej.

To był pierwszy dowódca Wojska Polskiego jeszcze przed końcem I wojny światowej. Tak naprawdę Polacy, w ramach swojego korpusu, jako pierwsi walczyli z bolszewikami jeszcze przed zakończeniem I wojny światowej

— dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kongres Polonii Amerykańskiej o znaczeniu Bitwy Warszawskiej: „Gdyby nie sukces Polaków, komunizm mógłby zalać Europę”

edy/TVPInfo/Twitter