Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński postuluje na swoim blogu rezygnację prezes Julii Przyłębskiej. Jego słowa zacytowała „Rzeczpospolita”, która piórem publicysty Tomasza Pietrygi, przedstawiła podobny pogląd. Na takie stanowisko odpowiedziała prof. Krystyna Pawłowicz.

Media podpowiadają rozwiązania. Przedwczoraj red. Pietryga w Rzeczpospolitej, wczoraj Gazeta Wyborcza, dziś red. Piasecki… A niech tam, nie wiem wprawdzie jak można zrezygnować z funkcji, której się nie pełni, ale nie będę przesadnym purystą prawniczym. Dobro państwa i Trybunału ważniejsze. Stare przysłowie pszczół mówi – „lepsza rezygnacja, niż okupacja”

— pisze Mariusz Muszyński.

Z kolei dziennikarz „Rzeczpospolitej” Tomasz Pietryga napisał na łamach gazety:

Jedyną drogą do odblokowania miliardów [z KPO] jest ustąpienie Julii Przyłębskiej, która od początku swojego urzędowania nastawiła się na współpracę z władzą polityczną i jest od niej zależna.

Riposta prof. Pawłowicz

Właśnie na wspomniane tezy odpowiedziała sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Krystyna Pawłowicz.

To co robicie @RPPrawo ,te szczucia,nękania i presja na Prezes TK,to skandaliczna ingerencja w niezawisłość sędziowską i niezależność Trybunału

— napisała prof. Pawłowicz.

Obrońcy praworządności i konstytucji się znaleźli… Wstyd

— dodała.

gah/Twitter/Rzeczpospolita