Prezes niemieckiego Commerzbanku Manfred Knof w rozmowie z „Die Welt” skrytykował działania polskich władz w sektorze bankowym. Commerzbank jest większościowym udziałowcem mBanku. Słowa Niemca wywołały burzę w sieci.

Uważamy polityczne interwencje w Polsce, jednostronnie obciążające banki, za bardzo niezwykłe. Dlatego zwróciliśmy się na początku września wraz z innymi bankami będącymi w podobnej sytuacji do Komisji Europejskiej. Musimy odczekać, jak będzie wyglądała ogólna sytuacja po przyszłorocznych wyborach w Polsce

— powiedział w rozmowie z „Die Welt” Manfred Knof, prezes Commerzbanku, większościowego udziałowca mBanku. Prawdopodobnie chodzi mu o wprowadzone w Polsce tzw. wakacje kredytowe.

Burza w sieci po słowach prezesa Commerzbanku

Wpis prezesa Commerzbanku wywołał burzę w sieci.

Nie mogą doczekać się wyborów i rządów jakiejś niemieckiej marionetki. To będzie, a w zasadzie już jest brutalna ingerencja Niemców w wewnętrzne sprawy Polski. Do ataku wykorzystują instytucje UE oraz wsparcie totalnej opozycji.

Prezesem mBanku (d. BRE) jest Cezary Stypułkowski, zarejestrowany przez SB jako TW Michal. Kierowany przez niego bank został założony w l. 80 przez ludzi PRL-owskich służb specjalnych. Ojcem założycielem i pierwszym prezesem BRE był K. Szwarc, współpracownik Zarządu II ps. Socha

To jest Manfred Knof, prezes zarządu @commerzbank, właściciel @mBankpl. W wywiadzie dla @welt Manfred skarży się na polski rząd i mówi, że „musimy odczekać jak będzie wyglądała ogólna sytuacja po przyszłorocznych wyborach w Polsce”. O to między innymi będą te wybory.

Sejm uchwała wakacje kredytowe mające ulżyć kredytobiorcom w Polsce. Niemiecki Commerzbank (mBank) skarży się do KE na „nacjonalistyczny polski rząd” i liczy na zmianę podejścia do sektora bankowego po przyszłorocznych wyborach. Rozbrykało się towarzystwo na nasze własne życzenie

Teraz wszyscy Polacy powinni zlikwidować konta w owym MBanku i ciekawy jestem co Manfred by na to powiedział. Ja tam konta nie mam.

Manfredowi Knof bardzo nie podobają się „wakacje kredytowe” i mBank za dużo na nich straci, więc Trzaskowski go poratuje wynajmem pomieszczeń dla Ratusza za 100 mln zł.

tkwl/Twitter/dw.com