W Domu Dziennikarza w Kazimierzu Dolnym trwa zjazd Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Blisko 120 delegatów wybranych przez oddziały w całym kraju podsumowuje trudny, ze względu na pandemię, okres pracy organizacji.

Ogromne emocje wzbudził wybór nowego prezesa, którego dokonano wieczorem. By to uzyskać, także ze względu na dyskusje wokół procedury głosowania, konieczne było kilka tur.

Startowali: Aleksandra Rybińska-Wróbel, dotąd skarbnik SDP, która kładła nacisk na konieczność zwiększenia przejrzystości w sprawach Stowarzyszenia, zwiększenia jego przychodów i krytykowała sposób zarządzania przez Krzysztofa Skowrońskiego. Ta kandydatka obiecywała nowe otwarcie w organizacji oraz jej jeszcze bardziej aktywną rolę na arenie międzynarodowej.

Zbigniew Rytel, prezes Oddziału Warszawskiego SDP, który od lat krytykuje obecną linię ideową Stowarzyszenia i podziela zastrzeżenia co do spraw finansowych. Jego wystąpienie było najkrótsze, mówił, że przede wszystkim - jak to ujął - zajmie się ratowaniem SDP.

Co ciekawe, i Rytel i Rybińska zapowiedzieli, że w przypadku zwycięstwa uczynią siebie nawzajem swoimi zastępcami.

Trzecim kandydatem był dotychczasowy prezes Krzysztof Skowroński, który odrzucał stawiane mu zarzuty, punkt po punkcie wyjaśniając motywy podjętych w czasie pandemii działań i powody wycofania się z niektórych projektów, jak Dom Dziennikarza Seniora.

Potrzebował on kilku tur, by wygrać, ale w finale wygrał ostatecznie i niepodważalnie. Ostatecznie zjazdowa komisja wyborcza ogłosiła: w III turze głosowania (ale były też tury anulowane) Skowroński uzyskał 64 głosy, Rybińska 50.

Na poniższym zdjęciu chwila tuż po ogłoszeniu wyników:

Specjalnie dla wPolityce.pl stary-nowy prezes SDP Krzysztof Skowroński powiedział tuż po wyborze:

To była twarda, demokratyczna walka. Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, że po raz czwarty powierzyło mi zaszczytną funkcję prezesa. Zapewniam, że przed SDP dobry czas, bo to organizacja na mapie polskich mediów niezwykle ważna, pełniąca bardzo ważną funkcję w trosce o realny pluralizm. Zapewniam, że tak będzie nadal, będziemy się też rozwijali.

Poprzednia kadencja prezesa SDP w wyniku pandemii została przedłużona o rok. Stowarzyszenie wybiera władze co trzy lata.

Przed delegatami jeszcze wybór Zarządu, a jutro dyskusja programowa o stanie organizacji i polskich mediów.

mk