W programie „Gość Radia Zet” prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski otrzymał dość ciekawe pytanie. Redaktor Beata Lubecka zapytała, czy to prawda, że lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka ma ksywkę „Rocky III”. Włodarz Warszawy z kamienną twarzą odpowiedział na to pytanie.

CZYTAJ TAKŻE:

-Trzaskowski zainauguruje tzw. paradę równości. Padło też pytanie o to, dlaczego chce utrudniać życie kierowcom

-Garść nowych doniesień. Wiemy, gdzie mają się spotkać Donald Tusk i Borys Budka. Może wybiorą wspólny spacer po molo?

Seria klasyków kina z Sylvestrem Stallonem w roli głównej kojarzona jest przede wszystkim z potężną dawką motywacji do pracy nad sobą i spełniania marzeń, a doskonałym uzupełnieniem jest motyw muzyczny „Eye Of The Tiger”. A jednak niekoniecznie determinacji Borys Budka miałby zawdzięczać ksywkę, o którą zapytała Trzaskowskiego dziennikarka Radia Zet. Również fizycznie polityk nie przypomina w żaden sposób odtwórcy roli doświadczonego (i na ringu, i przez los) pięściarza.

Czy to prawda, że Borys Budka ma ksywkę „Rocky 3”? 😆😂😂 @BeataLubecka 👏😊 Zaorane 🚜🚜🚜😍

Na pytanie Lubeckiej Trzaskowski z kamienną twarzą odpowiedział: „Pierwsze słyszę”.

W rok i trzy miesiące rozłożył [Budka - red.] Platformę

— wyjaśniła prowadząca.

Był bardzo w trudnej sytuacji. Również z powodu pandemii tuż po kampanii. Nie wiem, czy ktokolwiek inny, w tym bardzo trudnym okresie, poradziłby sobie lepiej

— mówił o liderze PO włodarz Warszawy.

Cóż, jeżeli Budka rzeczywiście ma ksywkę „Rocky III”, na pociechę można przypomnieć politykowi, że Rocky Balboa w ciągu całej serii przeżywał różnego rodzaju wzloty i upadki, jednak za każdym razem się podnosił. Inną kwestią jest to, czy Borys Budka podniesie Platformę z upadku. Byleby tylko po spotkaniach z Donaldem Tuskiem nie wyglądał jak słynny Rocky po walce.

aja/Twitter, Radio Zet