Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz postanowiła interweniować w sprawie uczennicy usuniętej ze szkoły za udział w Strajku Kobiet. Chodzi oczywiście o niepubliczną, katolicką placówkę z Białegostoku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-TYLKO U NAS. 17-latka relegowana z katolickiej szkoły za Strajk Kobiet? Piontkowski: Uczniowie mają nie tylko prawa, ale i obowiązki

-NASZ WYWIAD. Kurator Nowak: Uczennica idąc na Strajk Kobiet wybrała cywilizację śmierci. Zaprzeczyła wartościom chrześcijańskim

-Uczennica wyrzucona ze szkoły za udział w Strajku Kobiet? Internauci: „Zasady są jasne dla wszystkich”; „Prywatne liceum, prywatne zasady”

O tym, że szkoły katolickie rządzą się nieco innymi prawami niż te publiczne, rejonowe, mówiła wczoraj portalowi wPolityce.pl małopolska Kurator Oświaty Barbara Nowak.

Kamila Gasiuk-Pihowicz - posłanka KO, wspólnie z posłem Krzysztofem Truskolaskim wystąpiła z zapytaniem do Podlaskiej Kurator Oświaty, Beaty Pietruszki.

Razem z [posłem KO - red.] Krzysztofem Truskolaskim domagamy się wyjaśnień i działań podlaskiej kurator oświaty po skandalicznym wydaleniu ze szkoły 17-letniej uczennicy za udział w marszach w obronie praw kobiet!

— napisała posłanka opozycji na Twitterze.

Gasiuk- Pihowicz i Truskolaski wskazują, że nie zgadzają się z decyzją dyrekcji niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia. Politycy opozycji uważają również, że 17-latka została potraktowana „niesprawiedliwie”.

Posłowie cytują artykuł 54 ustęp 1 Konstytucji RP (Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji). Zadają również Podlaskiej Kurator Oświaty pięć pytań. Parlamentarzyści chcą wiedzieć m.in., czy dyrekcja szkoły wskazała, które punkty statutu szkoły zostały złamane i w jaki sposób; czy Kuratorium podejmie w tej sprawie kontrolę w szkole oraz postępowanie wyjaśniające; czy wobec dyrekcji zostaną wyciągnięte konsekwencje, a także - czy Kuratorium udzieliło nastolatce pomocy.

Warto zaznaczyć, że właśnie ze względu m.in. na wolność poglądów niektórzy rodzice decydują się posłać swoje dzieci do szkoły katolickiej. Niestety, udział w protestach Strajku Kobiet, sprawa, o którą walczy ta feministyczna organizacja, jak również sposób, którego w tej walce używa, stoją raczej w sprzeczności z katolicyzmem i wartościami przyświecającymi szkole. Warto zwrócić uwagę również na fakt, że posłowie sami zaznaczają, że mowa o placówce niepublicznej i katolickiej.

aja/Twitter