Portal Interia.pl dotarł do listy wydatków Platformy Obywatelskiej. Wśród przelewów dokonywanych przez największą partię opozycyjną, znalazło się bardzo głośne nazwisko.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

– Wikło: Powiązania z „Sokiem z Buraka” to wstyd, który za hipokrytami z Platformy Obywatelskiej będzie ciągnął się już zawsze

– „Sok z Buraka” - kto stał za tym hejtem? Kto płacił? Jaką rolę odegrali Roman Giertych i politycy PO? NAJWAŻNIEJSZE USTALENIA

Jak wynika z ustaleń portalu, Platforma ma bardzo hojną rękę przy wydawaniu państwowych pieniędzy.

Ponad 700 tys. zł na sondaże, ok. 240 tys. zł składki na Europejską Partię Ludową Donalda Tuska, prawie 24 tys. zł pensji dla partyjnego eksperta, blisko 14 tys. zł na przewóz i ochronę VIP-ów

– czytamy.

Ogromne pieniądze przeznaczono też na wsparcie ze strony firm zajmujących się budowaniem wizerunku oraz marketingiem partii. Prywatne agencje i domy mediowe otrzymały od PO spore sumy.

Pieniądze dla Kozaka-Zagozdy

Jak ustalił portal Interia.pl, na liście płac PO znalazło się też miejsce dla… Mariusza Kozaka-Zagozdy, jednego ze współtwórców „SokuZBuraka”.

Na stałej liście partyjnych płac, chociaż nie należy do ludzi opłacanych z Funduszu Eksperckiego, jest również Mariusz Kozak-Zagozda. Zrobiło się o nim głośno, kiedy w 2019 r. okazało się, że jest on twórcą profilu „Sok z Buraka” na Facebooku

– czytamy.

Współtwórca hejterskiego portalu miał regularnie otrzymywać pieniądze od Platformy.

Jak ustaliła Interia, w 2020 r. Mariusz Kozak-Zagozda regularnie otrzymywał przelewy od ugrupowania Borysa Budki. Zdarzało się, że jednego miesiąca pieniądze płynęły zarówno z konta, na które wpływa subwencja, jak i rachunku bieżącego. W ten sposób, w lipcu 2020 r., kiedy odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, Kozak-Zagozda zainkasował w sumie ponad 10,5 tys. zł. Najniższy przelew z zeszłego roku opiewa na kwotę 149 zł, najwyższy to 8048 zł. W 2020 r. twórca „Soku z Buraka” zarobił dzięki PO 104 605 zł

– czytamy.

mly/Interia.pl