„W wielu rodzinach te pieniądze bardzo są potrzebne i pomogły wielu rodzinom. I o tym trzeba mówić. I chciałabym, aby pan sprawdził, to głosowałam za 500 Plus” - stwierdziła podczas spotkania wyborczego w Kutnie Małgorzata Kidawa-Błońska. Okazuje się jednak, że nie mówiła prawdy.

Kandydatka PO o „500 plus”: Głosowałam za

Podczas spotkania wyborczego Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana przez jednego z uczestników o swój stosunek do ”500 plus„, starała się przekonywać, że popiera ten program. Stwierdziła nawet, że głosowała za nim w Sejmie.

Kiedy pojawił się pomysł, analizowaliśmy to. Jeżeli to miał być program prorodzinny, jeśli ludzi ma się zapędzać do posiadania dziecka, to niech to będzie na pierwsze dziecko

— mówiła kandydatka PO.

W wielu rodzinach te pieniądze bardzo są potrzebne i pomogły wielu rodzinom. I o tym trzeba mówić. I chciałabym, aby pan sprawdził, to głosowałam za 500 Plus. Staraliśmy się o poprawkę, żeby było 500 Plus na pierwsze dziecko i jest to 500 Plus na pierwsze dziecko

— stwierdziła Kidawa-Błońska.

Kidawa-Błońska wstrzymała się od głosu

Jak było naprawdę? Małgorzata Kidawa-Błońska, podobnie jak 126 innych posłów Platformy Obywatelskiej, wstrzymała się od głosu, kiedy Sejm podejmował decyzję o uchwaleniu programu 500 plus. Ustawa przeszła głosami 261 posłów (226 - PiS, 16 - PSL, 14 - Kukiz‘15, 3- niezal., 2 - PO).

Politycy PO wielokrotnie wydawali sprzeczne komunikaty ws. programu „500 plus”. Widać, że nawet w trakcie kampanii wyborczej Małgorzata Kidawa-Błońska kontynuuje tę dziwną strategię.

xyz/TVP Info/Twitter