Polska nieobecność dała do myślenia bardzo wielu ludziom. Najbardziej uderzające było to w prasie izraelskiej

— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Piotr Semka, komentując Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie i decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie uczestnictwa w tym wydarzeniu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent: Podjąłem słuszną decyzję nie jadąc do Jerozolimy. Nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego przekazu

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda: W Jerozolimie po prostu wyeliminowano Polaków z grona aliantów. Fundacja pana Kantora zafałszowała historię

Wiemy, że Polska nie jest lubiana przez wiele gazet, a jednak to się pojawiło. Nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy była czynnikiem, który kazał zadać pytanie publicystom, co my w Izraelu robimy ze swoim państwem, że pozwoliliśmy, by pamięć o holokauście została zamieniona w show Putina

— mówił publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.

Czy to nie jest zdanie się na łaskę i niełaskę kogoś, kto nie tylko jest nieprzewidywalny, ale znany z wyjątkowej perfidii

— dodał.

Wspomniał ponownie o decyzji Andrzeja Dudy.

To przykład odwagi!

— wskazał. Zdaniem Semki zabrakło jej na przykład księciu Karolowi, który wysłuchiwał manipulacji historycznych Putina o początkach wojny, a przecież Wielka Brytania walczyła osamotniona, gdy Związek Radziecki współpracował z III Rzeszą niemiecką.

Naciski [na prezydenta Dudę – red.] były również w Polsce

— zwrócił uwagę Jakub Maciejewski.

Zagrać drugoplanową rolę w spektaklu Putina – tego chciało wielu

— dodał.

Nie chodzi tu o spór historyczny. Chodzi o to, aby obciążając Polskę o holokaust, obniżyć jej rangę międzynarodową

— powiedział publicysta portalu wPolityce.pl.

Konsekwencja i odwaga, to przynosi rezultaty

— dodał Jacek Łęski z TVP.

Z kolei ks. Henryk Zieliński z tygodnika „Idziemy” ocenił, iż uroczystość w Jad Waszem była ukierunkowana na przyszłość, by zawiązać określone sojusze, choćby antyirański.

Dlatego Putin był mocno fetowany

— stwierdził.

Gdy ks. Zieliński pochwalił część przedstawicieli opozycji, Maciejewski dodał, by ten „propaństwowy” głos wytrwał do maja, gdy w Moskwie odbędzie się wielka defilada.

CZYTAJ WIĘCEJ: Gorąca dyskusja w „Salonie Dziennikarskim”. Jacek Łęski podkreśla: Sąd Najwyższy wypowiedział polityczną wojnę

kpc