Moim zdaniem przyczyn takiego a nie innego wyniku wyborczego w Senacie jest wiele. Niewątpliwie tutaj kwestia komunikacji społecznej ma bardzo istotne znaczenie, i sposobu informowania o toczącej się kampanii wyborczej i to miało swoje znaczenie. Jest jednak to kwestia strategii wyborczej oraz napięć personalnych w terenie i osłabianie własnego kandydata z powodu rozgrywek personalnych
— analizował w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator Jan Maria Jackowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NIEOFICJALNIE: opozycja odbija Senat. PiS zdobył 44,71 proc. głosów. Są dane z 99,5 proc. komisji wyborczych
wPolityce.pl: Prawu i Sprawiedliwości nie udało się uzyskać większości w Senacie. Dlaczego tak się stało?
Senator Jan Maria Jackowski: Fakt, że nie mamy większości w Senacie stanowi nową okoliczność. W tej chwili dyskutujemy przyczyny tego stanu rzeczy, ale to by trzeba było okręg po okręgu analizować. Niewątpliwie opozycji tzw. „pakt senacki” dużo dał, bo te okręgi, w których siły były wyrównane a wynik zależał od liczby kandydatów to wystawienie jednego kandydata tzw. antypisowskiego dawał opozycji premię. W niektórych okręgach nawet w sytuacji gdy kandydat miał zarzuty karne i dlatego opozycja nie chciała autoryzować bezpośrednio, to nie wystawiając kontrkandydata zwiększyła szanse na wybór. Tak było z posłem Gawłowskim, który teraz będzie senatorem, mimo iż ma poważne zarzuty prokuratorskie i jego sprawie toczy się w postępowaniu sądowe. Kluczowe będzie, jak będzie wyglądał kształt przyszłego prezydium Senatu, kto będzie marszałkiem. Czy w wyniku jakichś rozmów uda się stworzyć jakąś koalicję w Senacie, w której byłoby Prawo i Sprawiedliwość, czy opozycja w bloku wspólnie pójdzie razem i będzie tzw. antypisem – to wszystko przed nami. Te rozmowy, już w zasadzie trwają.
Michał Dworczyk na antenie wPolsce.pl wskazywał, że Prawo i Sprawiedliwość mogłoby zdobyć zdecydowanie lepszy wynik wyborczy, gdyby poprawiło komunikację ze społeczeństwem. Czy Pan się zgadza z tym twierdzeniem?
OBEJRZYJ KONIECZNIE: TYLKO U NAS. Dworczyk w studio wPolsce.pl: To jest wynik historyczny. Gdyby była lepsza komunikacja ze społeczeństwem, wynik PiS byłby lepszy
Moim zdaniem przyczyn takiego a nie innego wyniku wyborczego w Senacie jest wiele. Niewątpliwie tutaj kwestia komunikacji społecznej ma bardzo istotne znaczenie, i sposobu informowania o toczącej się kampanii wyborczej i to miało swoje znaczenie. Jest jednak to kwestia strategii wyborczej oraz napięć personalnych w terenie i osłabianie własnego kandydata z powodu rozgrywek personalnych. To są takie obszary, o których opinia publiczna raczej niewiele wie, ale które mogą mieć istotny wpływ na wynik wyborów w przypadku Senatu, gdy niewielka liczba głosów może decydować o zdobyciu mandatu. Wiadomo, że jest tam ordynacja większościowa, więc wystarczy mieć o jeden głos więcej od drugiej osoby w kolejności i wtedy uzyskuje się mandat.
Tu na pewno ta analiza będzie trwała i również chociażby to, że na przykład pan senator Bąkowski, startując ze swojego komitetu, wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości, odebrał część elektoratu naszemu kandydatowi, panu wojewodzie Drelichowi, i to spowodowało, że skorzystał ten trzeci, jak w tym powiedzeniu: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, czyli w tym wypadku PO wzięła mandat.
Też rozgrywki w jednym okręgu, gdzie nie wystawiono naszego senatora, który był w obecnej kadencji, bardzo pracowitego i popularnego w elektoracie i postawiono na inną osobę, która nie zdobyła tego mandatu i Platforma Obywatelska na tym skorzystała. Należałoby po prostu okręg po okręgu przepatrzeć i przeanalizować w wieloaspektowym wymiarze.
A czy już na chwilę obecną można powiedzieć tak ogólnie o błędach, które zostały w tej kampanii popełnione, z których należy wyciągnąć nauczkę na przyszłość?
Moim zdaniem za mało było – mówię to po rozmowach z wieloma senatorami - wsparcia dla konkretnych senatorów, nie mówię, że ze strony marszałka Karczewskiego, bo trzeba powiedzieć, że był wyjątkowo aktywny i wspierał koleżanki i kolegów, jeździł, w okręgach bywał i robił, co mógł. Natomiast ze strony niektórych innych ważnych polityków Prawa i Sprawiedliwości (oczywiście nie mówię o prezesie Jarosławie Kaczyńskim, bo był niewątpliwie najbardziej pracowitym i zaangażowanym naszym politykiem w kampanii wyborczej) było za małe wsparcie szczególnie w okręgach dla nas „trudnych” i to, niestety, miało swój wpływ. Wystarczyło jeden, dwa okręgi, ale one tak naprawdę zadecydowały, kto ma większość w obecnym Senacie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
CZYTAJ RÓWNIEŻ: WSZYSTKO O WYBORACH
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468400-nasz-wywiad-jackowski-senatorowie-mieli-za-malo-wsparcia