Ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk nie zakładał, nie zakłada i nie będzie zakładał żadnej partii politycznej. Każdy, kto jest przy zdrowych zmysłach, na pewno to wie.

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Jaworski, były poseł PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Konkurencja dla PiS? Europoseł Piotrowski złożył wniosek o rejestrację partii zainspirowanej Ruchem „Europa Christi”

CZYTAJ TAKŻE: „Partia o. Rydzyka”? Sensacja w mediach i masa KOMENTARZY. „Lewa strona zaciera ręce, prawa panikuje”

wPolityce.pl: Europoseł Mirosław Piotrowski złożył do warszawskiego sądu wniosek o rejestrację partii politycznej o nazwie „Ruchu Prawdziwa Europa”. Media sensacyjnie ogłosiły, że to ugrupowanie ojca Tadeusza Rydzyka, której celem ma być start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pana nazwisko pojawia się wśród domniemanych inicjatorów tego przedsięwzięcia. Jest coś więc na rzeczy?

Andrzej Jaworski: Po pierwsze, i trzeba to bardzo mocno powiedzieć, ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk nie zakładał, nie zakłada i nie będzie zakładał żadnej partii politycznej. Każdy, kto jest przy zdrowych zmysłach, na pewno to wie. Po drugie, faktem jest, że pan europoseł Piotrowski złożył wniosek o zarejestrowanie nowej partii politycznej na prawicy. Ma do tego prawo i jeżeli uważa, że jest to właściwa droga, to może to zrobić. Natomiast w różnego rodzaju artykułach i komentarzach pojawiają się różne nazwiska osób, które podobno także podpisały się pod tym wnioskiem, a nie tylko, że się nie podpisały, to niewiele na ten temat wiedzą.

Czyli nie jest pan uczestnikiem tego przedsięwzięcia?

Nie zostałem zaproszony do tego przedsięwzięcia. Póki co.

Póki co? Dochodzi tutaj kwestia Pana statusu jako członka PiS?

Na pewno jeżeli ktoś zakłada partię polityczną, to nie robi tego w pojedynkę, lecz ma jakieś środowisko i cel, także polityczny, który chce realizować. Jeżeli o mnie chodzi, to nie wychodziłem z PiS, zostałem w prawach członka zawieszony. Natomiast to nie był mój pomysł. Obserwuję na razie to, co się dzieje i chcę w tym życiu polityczno-gospodarczym uczestniczyć. Jakiekolwiek decyzje będę podejmował w momencie, gdy przedstawiane będą jakieś propozycje.

W takim razie, czy według Pana wiedzy, inicjatywa europosła Piotrowskiego nie jest realizowana pod patronatem o. Tadeusza Rydzyka?

Ja mogę wypowiadać się tylko pod swoim nazwiskiem. Dla prof. Piotrowskiego, podobnie jak dla mnie i wielu innych osób, środowisko Radia Maryja jest ważne i cenne. Mogę oceniać, że robi on bardzo dużo dobrej pracy i ma prawo założyć nową partię. Ale na pewno żadna formacja polityczna – na tyle, na ile znam sytuację - nie powstała i nie powstanie z inicjatywy ojca Tadeusza Rydzyka. Tego typu przedstawianie sprawy jest przynajmniej bardzo poważnym nadużyciem.

Po co europoseł Piotrowski miałby zakładać partię?

Nie wiem, jakie pomysły i cele ma prof. Piotrowski, ale z samej nazwy partii rozumiem, że będzie to organizacja o silnym charakterze chrześcijańsko-prawicowym. Czy jest zapotrzebowanie na tego typu ugrupowanie? Myślę, że tak. W ostatnim czasie panuje trudna i niezrozumiała sytuacja związana z kwestią obrony życia. Rozumiem, że ta partia powstaje po to, aby bronić tych wartości. Ale bez względu na wszystko, to liczę na to, że tego typu inicjatywy, jak partia prof. Piotrowskiego, jeśli są podejmowane, mogłyby wzmocnić Zjednoczoną Prawicę.

Mirosław Piotrowski był wybierany do PE z listy PiS, choć występował dwukrotnie z delegacji tej partii, pozostając jednocześnie we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak rozumiem Pana, to tego typu partia mogłaby być nastawiona nie na podział – choć takie oceny same się nasuwają – ale na sprzymierzenie ze Zjednoczoną Prawicą?

Mam nadzieję, że tak mogłoby być. Ale jak powiedziałem wcześniej, nie znam szczegółów powstania tej partii.

A nie boi się Pan, że to grozi powrotem do podzielenia prawicy, co pamiętamy z lat 90.?

Mogę powiedzieć bardziej z perspektywy osoby, która studiowała politologię, polityką się zajmowała i nadal w pewien sposób zajmuje. Na pewno poszerzanie i zdobywanie elektoratu, który ma dzisiaj problem ze znalezieniem swojego miejsca, nie musi być czymś niewłaściwym.

Rozmawiał Adam Kacprzak